Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za kilka tygodni zobaczymy wreszcie więcej pań kierujących miejskimi autobusami we Wrocławiu

Anna Gabińska
– To najlepsza praca pod słońcem – zapewnia Irena Kucharska, która cztery lata pracowała jako motornicza tramwaju, zanim pozwolono jej prowadzić autobus.
– To najlepsza praca pod słońcem – zapewnia Irena Kucharska, która cztery lata pracowała jako motornicza tramwaju, zanim pozwolono jej prowadzić autobus.
Iwona Moczulska do tej pory pracowała jako sekretarka i urzędniczka. Ale nie to było jej marzeniem. Zawsze chciała prowadzić duży wóz. Najchętniej autobus. Nareszcie ma na to szansę! Pani Iwona ma 29 lat.

Iwona Moczulska do tej pory pracowała jako sekretarka i urzędniczka. Ale nie to było jej marzeniem. Zawsze chciała prowadzić duży wóz. Najchętniej autobus. Nareszcie ma na to szansę!

Pani Iwona ma 29 lat. Jej tata jeździł starem, więc od dzieciństwa prowadzenie dużych pojazdów robiło na niej duże wrażenie. Zawsze wolała bawić się samochodami niż lalkami. Uwielbia prowadzić samochód. Prawo jazdy kategorii B zrobiła, gdy skończyła wymagane 17 lat. Kiedy dowiedziała się, że Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji we Wrocławiu szuka kierowców autobusów, bez wahania złożyła podanie.
– Nie święci garnki lepią, na pewno nauczę się kierowania autobusem – uważa kandydatka na kierowcę MPK. Nie boi się komentarzy pasażerów. – Ludzie wszędzie są tacy sami – czy to spotkani w sklepie, czy na chodniku. Nie trzeba się ich bać. Poradzę sobie – zapewnia.

Panie łagodzą obyczaje
Przyszła pani kierowca na pewno nie będzie złośliwie zamykać drzwi przed nosem nadbiegającej z pełnymi siatami kobiecie. – Sama nieraz byłam w takiej sytuacji. Wiem, co się wtedy czuje – przekonuje. I dodaje, że zamierza uśmiechać się do wszystkich.
– I o to nam chodzi – tłumaczy Iwona Czarnacka z MPK. – Kobiety, jak wiadomo, łagodzą obyczaje. Mamy 850 kierowców autobusów i jedną panią kierowcę. To zdecydowanie zachwiane proporcje. Chcemy to zmienić – podkreśla.
Dlatego MPK ogłosił nabór na 20 kierowców, którzy muszą być kobietami. – Nie ukrywam, że trochę szoferów nam wyjechało za granicę. Kobiety są bardziej związane z rodzinami – uważa.

Najlepsza pod słońcem
Jedyna pani kierowca, Irena Kucharska, pracuje w MPK od ośmiu lat. Nie ma męża ani dzieci, ale opiekuje się 75-letnią, schorowaną mamą.
– Dlatego nawet nie myślę o wyjeździe – tłumaczy. – Poza tym robię to, co naprawdę lubię. Na początku koledzy chyba nie ufali moim możliwościom, ale teraz wiedzą, że im dorównuję – uśmiecha się. Obiecuje zaopiekować się nowymi koleżankami. Ona, gdy 12 lat temu zjawiła się w kadrach MPK, usłyszała, że może zostać motorniczą. Została, ale cały czas czekała, aż zmieni się prawo pracy. I teraz jeździ wymarzonym autem.
Część lekarzy do dziś nie zaleca paniom tego zawodu ze względu na siedzący charakter pracy i wstrząsy, które miałyby powodować obniżenie się nie tylko żołądka, ale też macicy.
– Nie ma się czym przejmować – zapewnia pani Irena.

Potrącą z pensji za kurs
Za kurs panie będą musiały zapłacić. Te, które mają prawo jazdy kategorii B – 4200 zł, te, które mają kategorii C – 2800 zł. Ale na początek wystarczy, gdy będą miały 20 proc. tej sumy. Resztę MPK potrąci im przez trzy lata w nieoprocentowanych ratach z pensji.
Kierowców autobusów jest 851, w tym jest jedna kobieta. Po Wrocławiu jeździ też 560 panów i 85 pań motorniczych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto