MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

W lutym będę miała dziecko - Rozmowa z Dorotą Świeniewicz, najlepszą siatkarką Europy w 2005 roku

Wojciech Koerber
fot. Dariusz Gdesz
fot. Dariusz Gdesz
• To prawda, że zawiesza Pani karierę? – Owszem. Zawsze mówiłam, że chcę odejść w odpowiednim momencie. By kibice zapamiętali mnie jako dobrą zawodniczkę, a nie taką, która odcina kupony i wciąż gra tylko ...

• To prawda, że zawiesza Pani karierę?
– Owszem. Zawsze mówiłam, że chcę odejść w odpowiednim momencie. By kibice zapamiętali mnie jako dobrą zawodniczkę, a nie taką, która odcina kupony i wciąż gra tylko dlatego, że nie ma innego pomysłu na życie. A teraz właśnie przyszedł ten odpowiedni moment. Jestem w ciąży i w lutym spodziewam się dziecka.

• Czyli najbliższy luty będzie w Pani życiu wyjątkowo ciepły.
– To prawda. A czy to będzie chłopczyk czy dziewczynka, nie ma dla mnie znaczenia. Dziecko będzie tak samo kochane. Najważniejsze, żeby było zdrowe. I wcale nie jest pewne, że zostanie siatkarzem bądź siatkarką. Moja pociecha będzie dokonywała własnych wyborów.

• Często bywa tak, że po macierzyństwie kobieta wraca do sportu jeszcze silniejsza. A zatem...
– Ja też niczego nie wykluczam. Jeśli mój stan zdrowia będzie na to pozwalał, znajdę czas, a jakiś klub wyrazi mną zainteresowanie, to czemu nie. Siatkówka dała mi bardzo dużo, wiele rzeczy też zabrała, ale mam wobec niej dług wdzięczności. Jakoś trzeba go spłacić.

• Najważniejsze, że problem z wyborem nowego klubu rozwiązał się sam.
– No właśnie. Mimo że od 2,5 miesiąca mam wakacje, to jednak cały czas coś się dzieje. A to jakieś rozmowy, konferencje prasowe, a to odciśnięcie dłoni w alei gwiazd. To wszystko jest miłe, ale też bardziej męczące niż cały sezon. Teraz jednak odpocznę. Z moim partnerem życiowym (Markiem Brandtem – byłym menedżerem kadry siatkarek) kupiliśmy domek na Mazurach. Cisza, spokój, łódka i 20 metrów do jeziora. Jestem najszczęśliwszą osobą pod słońcem.

• Nie zagra Pani w MŚ. Jak to przyjął trener Niemczyk?
– Bardzo spokojnie. Mimo wszystko cenię go i szanuję, dlatego o moim stanie nie chciałam informować go wcześniej, przez telefon. W piątek spotkaliśmy się jednak w Cetniewie na alei gwiazd i tam się dowiedział. Poprosiłam, by zachował jeszcze dyskrecję i dotrzymał słowa. Cieszył się razem ze mną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto