Viva salsa! - Wrocław znowu szykuje się do zabawy, tym razem w egzotycznych, latynoskich klimatach

Najbliższy weekend upłynie wrocławianom pod znakiem salsy. Obchodzący 25-lecie pracy artystycznej Jose Torres zaprasza na Carnaval de Salsa – trzydniowe święto muzyki, tańca i kultury latynoskiej.

Tegoroczny Carnaval to już piąta duża impreza organizowana przez mieszkającego we Wrocławiu „człowieka orkiestrę”, czyli Jose Torresa – wirtuoza instrumentów perkusyjnych, założyciela i lidera pierwszej w Polsce orkiestry salsowej Salsa Tropical.
Roztańczyć Wrocław
– Nie mam pojęcia, kiedy ten czas minął – dziwi się sam muzyk. – To tak, jakbym ze dwa razy mrugnął oczami i... minęło 25 lat. Poza tym nigdy nie chciałem jakoś specjalnie podkreślać, jak długo już zajmuję się muzyką. Ale doszedłem do wniosku, że jednak chcę się moimi doświadczeniami podzielić z fanami.
Do Wrocławia zaprosił salsowe gwiazdy z Hawany, m.in. Son Havana i Sonido Tres. Barwna latynoska fiesta na wrocławskim Rynku potrwa od piątku do niedzieli i codziennie będzie się rozpoczynać o 18.
Główną gwiazdą festiwalu będzie Manolito Simonet – wybitny pianista i dyrektor naj-bardziej popularnej na Kubie orkiestry Su Trabuco. W programie są koncerty i otwarte lekcje salsy. To wszystko za darmo, dla każdego. Torres uważa bowiem, że w Polakach tkwi ogromny potencjał taneczny. Podobnie jak Kubanczycy lubią się bawić. A Wrocław jest, według niego, najbardziej salsowym miastem w Polsce. Torres chciałby, aby jego narodowy taniec stał się w naszym zimnym kraju tańcem najpopularniejszym.
Dla bardziej zainteresowanych choreografią przygotowano warsztaty, całonocne salsoteki i pokazy tańca w wykonaniu mistrzów. Aby w nich uczestniczyć, trzeba wykupić karnet.
Zostały jeszcze tylko te dla grup początkujących. Zaawansowani już dawno wykupili wszystkie.

Program o tolerancji
Torres chce i będzie nadal zajmować się muzyką, ale, jak twierdzi, ma jeszcze jedno nieziszczone marzenie.
– Chciałbym zrealizować program telewizyjny poruszający problem tolerancji we wszelkich jej przejawach. Doskonale zdaję sobie sprawę, że to delikatny problem, także dla Polaków. Ze względu na moje kubańskie korzenie i znajomość polskich realiów widzę się w roli obiektywnego komentatora – mówi muzyk.
Inne marzenie Torresa to stworzenie we Wrocławiu centrum kultury kubańskiej, takiego z prawdziwego zdarzenia. Byłaby to enklawa kubańskiego tańca, muzyki i literatury. •

Wybrane imprezy:
piątek, 7 lipca
18.00-22.00 – Rynek, otwarta nauka salsy dla publiczności, pokazy formacji Los Bailadores, Project Salsa, koncert zespołu Son Havana – Kuba i Jose Torres y Salsa Tropical wraz z gośćmi z Havany, wstęp wolny.

sobota, 8 lipca
18.00 – 22.00, Rynek, otwarta nauka salsy dla publiczności, pokazy formacji Salsa Caliente, Salsa Sabrosa, koncert, Sonido Tres – Kuba, Afromental – Polska, wstęp wolny

niedziela, 9 lipca
18.00- 22.00, Rynek, Gala Festiwalowa, otwarta nauka salsy
dla publiczności, pokazy formacji The Salsa Kings i instruktorów Carnaval de Salsa, Rueda Gigant – integracyjny pokaz uczestników warsztatów tańca pod batutą Salsa Factory, koncert megagwiazdy festiwalu Manolito Simonet y Su Trabuco, wstęp wolny

* O fieście Jose Torresa przeczytasz także w dzisiejszym dodatku Bilet. Szczegółowe informacje o programie na stronie www.torres.com.pl