Rozmowa z Krzysztofem Wołczkiem, obrońcą Śląska Wrocław
• Dlaczego wrocławianin zadebiutował w Śląsku dopiero w obecnym sezonie?
– Ja nawet zaczynałem w tym klubie, ale trochę nas zaniedbywano i w wieku 9 lat trafiłem do Wratislavii. Tam się rozwinąłem i kolejnym etapem była Ślęza. Jako zawodnika reprezentacji juniorskiej ściągnęło mnie Zagłębie, ale nie było różowo. Zaliczyłem kilka gier w ekstraklasie, ale nigdy od pierwszej minuty. Zacząłem jeździć po Polsce. Grałem w Świcie Nowy Dwór, a potem w Koninie.
• Piłkarzom z Wrocławia pobyt w Lubinie chyba nie służy?
– To jest tragedia! Prawie nikomu się nie udaje. Oprócz mnie wystarczy wspomnieć o Darku Sztylce, a całkiem niedawno musiało stamtąd wiać dwóch Krzyśków: Ostrowski i Ulatowski.
• Po tylu latach tułaczki chyba zadomowił się Pan w Śląsku Wrocław. Stabilizacja?
– Chciałbym, żeby tak było, bo zawsze chciałem grać w WKS-ie. Tydzień temu urodził mi się synek Aleksander, więc przeprowadzki są niewskazane. Jeśli się wszystko dobrze potoczy, to wolałbym występować w Śląsku jak najdłużej. Żona Karolina wprawdzie pochodzi z Głogowa, ale już wcześniej ustaliliśmy, że będziemy mieszkać we Wrocławiu.
• Masażysta Śląska – Jarosław Szandrocho stwierdził, że syn powinien mieć na drugie imię „awans”.
– No tak (śmiech). Zwłaszcza że Alek zgodnie z planem miał się urodzić 12 czerwca, czyli dzień po ostatnim meczu sezonu – z Polonią Słubice. No, ale przyszedł na świat trochę wcześniej więc będzie już bezpośrednim świadkiem awansu do II ligi.
• Ale na razie chyba jeszcze nie świętujecie?
– Nie, nie. Ale już jutro chcemy wygrać w Nowej Soli, żeby przed ostatnim meczem ze Słubicami było wszystko jasne. Nie nastawiamy się na spacerek, bo Arka już wielu klubom sprawiła kłopoty. My z nimi wygraliśmy wprawdzie jesienią 7:0, ale ja zapamiętałem ten zespół jako bardzo odważny i grający otwartą piłkę.
• Gdy dojdzie do awansu znajdzie Pan czas na fetę?
– Do pilnowania pociech na pewno kogoś znajdziemy i pójdziemy się bawić. Nawet coś słyszałem o autobusie bez dachu. Zapowiada się niezapomniany wieczór.
Krzysztof Wołczek
Urodzony: 17.04.1979
we Wrocławiu
Wzrost: 180 cm
Waga: 72 kg
Kariera klubowa: Śląsk Wrocław, Wratislavia, Ślęza, Zagłębie Lubin, Chrobry, Zagłębie, Świt Nowy Dwór Maz., Zagłębie, Pogoń Staszów, Aluminium, Śląsk
Rodzina: żona Karolina, córka Amelia, syn Aleksander
Polska kadra w ośrodku w Hanowerze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Trwa pogrzeb żołnierza zabitego na granicy. Przybyli prezydent i szef MON - ZDJĘCIA
- Chajzer zawalczy we freak fightach? Jest oświadczenie potencjalnego przeciwnika
- Robert Lewandowski może nie zagrać na Euro? Był członek sztabu reprezentacji wyjaśnia
- QUIZ 1 z 10 Na tych pytaniach wykładali się zawodnicy. Ale ty?