Rozgrywki Ford Germaz Ekstraklasy nabierają tempa, dlatego już dziś zostanie rozegrana druga seria spotkań. O godz. 19 w hali przy ul. Sudeckiej w Jeleniej Górze koszykarki Kolegium Karkonoskiego po raz pierwszy w tym sezonie zaprezentują się przed własną publicznością. Rywalem zespołu Eugeniusza Sroki będą Cukierki. Brzeżanki na papierze nie imponują składem, ale i tak są faworytkami tego meczu. Szkoleniowiec Kolegium już zastanawia się, jak powstrzymać najlepszą zawodniczkę Cukierków, Amerykankę Joei Clyburn, która w środę rzuciła 32 punkty SMS-owi i została MVP pierwszej kolejki FGE. - Przygotowując się do sezonu, graliśmy dwukrotnie z Cukierkami i przyznam, że ta zawodniczka nie wyróżniła się szczególnie. Jest jednak ich podstawową opcja w ataku, dlatego postaramy się zneutralizować ją zespołowa obroną - powiedział nam trener jeleniogórzanek, który dodał też, że aby myśleć o zwycięstwie nad brzeską ekipą, wszystkie jego podopieczne musiałyby rozegrać wspaniałe zawody. - Obiektywnie patrząc, w tym składzie personalnym jesteśmy skazani na bolesne porażki. Jest jednak szansa, że w ciągu miesiąca wzmocnimy się zawodniczką z Czech, a być może także i koszykarkami z USA. Umożliwi nam to nowa umowa z Jeleniogórskimi Elektrowniami Wodnymi - stwierdził Sroka. W dzisiejszym wyjazdowym spotkaniu z poznańskim MUKS-em (g. 16) w barwach CCC miała zadebiutować Senegalka Aya Traore (24 lata, 183 cm, w poprzednim sezonie 16 meczów w Polfie - średnio 13 pkt i 4,2 zbiórki). Skrzydłowa ma zastąpić transferowy niewypał, jakim okazała się Natasha Brackett, nie pojawiła się jednak w czwartek w Polkowicach. - Traore ostatecznie przyleci do Polski w niedzielę, a w poniedziałek przejdzie badania lekarskie. Powodem opóźnienia jest kłopot z połączeniami lotniczymi. Zawodniczka ze swojego rodzinnego kraju leci do nas przez... Stany Zjednoczone - wyjaśnił Krzysztof Korsak, prezes CCC. W Poznaniu, oprócz wspomnianej Traore, na parkiet nie wyjdą także - podobnie jak w derbowym meczu z Kolegium Karkonoskim - Amerykanka Frances Carvajal i Justyna Jeziorna. Obie leczą jeszcze drobne kontuzje i trenerzy nie chcą niepotrzebnie ryzykować ich zdrowia, mając na uwadze, że już za nieco ponad dwa tygodnie polkowicki zespół ligowe występy zacznie łączyć z grą w Pucharze FIBA. - Carvajal i Jeziorna przydadzą nam się bardziej w najbliższą środę, kiedy do Polkowic przyjedzie silny zespół z Rybnika. Myślę, że w sobotnim starciu z beniaminkiem z Poznania spokojnie poradzimy sobie bez nich, choć z pewnościa zespół MUKS-u postawi nam wyżej poprzeczkę niż Jelenia Góra - dodał Korsak.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?