Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Problemy w komunikacji miejskiej w Bydgoszczy. Nikt nie ustępuje miejsc?

Jarosław Więcławski
Jarosław Więcławski
Kto pierwszy, ten lepszy? Tylko część pasażerów uzna te zasadę za odpowiednią.
Kto pierwszy, ten lepszy? Tylko część pasażerów uzna te zasadę za odpowiednią. Arkadiusz Wojtasiewicz
Młodzieży korzystającej z komunikacji miejskiej brakuje kultury? A może to seniorzy zachowują się nieodpowiednio w stosunku do młodych osób? Pozornie błaha sytuacja, w której seniorce nie udostępniono miejsca w jednym z autobusów w Bydgoszczy wywołała dyskusję na temat wychowania, kultury i różnic pokoleniowych.

Na portalu infofordon.pl przedstawiono relację jednej z pasażerek linii autobusowej 69. Seniorka była oburzona, że drogę z Przylesia na Wzgórze Wolności musiała pokonać na stojąco, bo na fotelach rozgościła się młodzież. – Dla mnie jest oczywiste, że młody człowiek ustępuje miejsca starszemu. To wynika nie tylko z kultury, ale i dobrego wychowania i wzorców z domu – przytacza wypowiedź seniorki portal.

Jak dodała bydgoszczanka, młodzież cały czas wpatrzona jest w telefony, udaje, że nie widzi osób w starszym wieku lub po prostu nie chce ustępować im miejsca. W tym konkretnym przypadku jednej z młodych dziewczyn seniorka z Fordonu miała zwrócić uwagę, pytając czy nastolatki to święte krowy, skoro nie chcą ustąpić miejsca. W odpowiedzi usłyszała, że mogła wziąć taksówkę, a w autobusie obowiązuje zasada, kto pierwszy, ten lepszy.

Historia, jak jedna z wielu, jakie można zaobserwować w komunikacji miejskiej, wywołała burzliwą dyskusję na profilu Info Fordon na Facebooku. Choć były osoby, które przyznały, że młodzież nie zwraca uwagi na starsze osoby, to nie brakowało komentarzy krytycznych wobec seniorów, których kultura też ma pozostawiać „wiele do życzenia”.

– Starszy może poprosić o ustąpienie miejsca zamiast stać i się wpatrywać w miejsce – zauważyła pani Natalia. – Moje doświadczenia z dosyć nielicznych przejazdów tramwajami i autobusami w Bydgoszczy są takie, że zawsze ktoś młody ustępował mi miejsca siedzącego – broniła młodzieży pani Felicja. Dodatkowo zwracano uwagę, że i młodsi mogą być zmęczeni lub borykać się z problemami zdrowotnymi. Część podkreślała, że jeśli oczekuje się od kogoś kultury, samemu powinno się ją zachować i nie generalizować.

Wychowanie to podstawa
– Jestem w stanie uwierzyć w opowieści starszych osób, bo sam jestem klientem komunikacji miejskiej i widzę podobne sytuacje. Nie wiem czy możemy jednak mówić o tym jako o problemie społecznym. To sytuacje, które zdarzały się kiedyś, ale i zdarzają się dziś – ocenia dr Michał Cichoracki, socjolog z Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy.

Zauważa, że w podobnych przypadkach trudno o jednoznaczną ocenę, a prawda co do reakcji może leżeć pośrodku. Bywa, że młode osoby reagują agresywnie, gdy ktoś w podobny sposób zwróci im uwagę, w myśl zasady, że akcja rodzi reakcję.

– Wzory zachowań i postaw bierze się z domu. Jeśli rzeczywiście jest z tym problem, to znaczy, że gdzieś szwankuje proces socjalizowania młodzieży – uważa dr Michał Cichoracki. – Mówimy w tym samym języku, ale każde pokolenie ma swoje kody językowe, trochę inną wrażliwość poznawczą czy rozumienie pewnych wartości i postaw – zaznacza.

Takie sytuacje nie muszą wynikać z czyjejś głębokiej niechęci do drugiej osoby, tylko z tego, że nikt nie nauczył określonej osoby, jak powinna się zachować. Ktoś może nie wiedzieć, jak powinien się zachować. To może być zwyczajnie problem braku wiedzy na temat stopnia odpowiedniości pewnych postaw i zachowań – stwierdza socjolog z WSG w Bydgoszczy.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto