MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Prezes skoczył na kasę?

Wojciech Koerber
Prezes PZN Paweł Włodarczyk uważa, że został pomówiony.
   FOT. MARCIN OLIVA SOTO
Prezes PZN Paweł Włodarczyk uważa, że został pomówiony. FOT. MARCIN OLIVA SOTO
Szef PZN – Paweł Włodarczyk – oskarżony przez dziennikarzy o przyjęcie łapówki Reporterzy TVN i „Przeglądu Sportowego” nagrali rozmowę, w czasie której pośrednik PZN Piotr Metlenga ...

Szef PZN – Paweł Włodarczyk – oskarżony przez dziennikarzy o przyjęcie łapówki

Reporterzy TVN i „Przeglądu Sportowego” nagrali rozmowę, w czasie której pośrednik PZN Piotr Metlenga przyznaje się do wręczenia łapówki Pawłowi Włodarczykowi. – Nie ręczę za Włodarczyka,ale nie wierzę w to. Podejrzewam,
że Metlenga ma żółte papiery – twierdzi wiceprezes związku Lech Nadarkiewicz

Według dziennikarzy liczby nie kłamią. Na mocy umowy sponsorskiej z PZN w sezonie 2003/04 firma Lotos wypłaciła 1,5 mln zł, tymczasem do kasy związku trafiło tylko 900 tysięcy zł. Resztę otrzymał pośrednik Piotr Metlenga. Resztę, czyli aż 30 procent! W rozmowie z byłym działaczem PZN Metlenga stwierdził m.in., nie wiedząc że jest nagrywany: – Włodarczyk do mnie dzwonił i skamlał o pieniądze. Ciężko jest, masz dla mnie te zdjęcia Małysza?
Zdjęcia Małysza to ponoć kod, jakim posługiwali się Włodarczyk i Metlenga w obawie przed podsłuchem. Jedno zdjęcie to tysiąc złotych. Gdy ten drugi włączył się w negocjowanie umowy z Lotosem, kontrakt miał już być rzekomo ustalony. W zamian za pieniądze rafineria dostała prawa do wykorzystania powierzchni reklamowej na kombinezonach skoczków.

Zostałem pomówiony
– Dostał 120 tysięcy. Mówił, że potrzebuje szybko pieniędzy, bo chce wykupić wspólnika w firmie. Raz przyjechał rannym pociągiem, wziął pieniądze i półtorej godziny później wyjechał następnym. Czasami nie był ostrożny – jak mu się spieszyło, to wysyłane były pieniądze na konto. Z pięć przelewów... Mam potwierdzenia – to kolejne cytaty z nagrania Metlengi, właściciela firm MET-PRESS i Metlenga Media. W 2001 roku wykupił on prawa marketingowe do Pucharu Świata w Zakopanem, ale nie wywiązał się z umowy i przed sądem przegrał sprawę z PZN.
Przed kamerą TVN24 Włodarczyk stwierdził, że został pomówiony, sugerując iż może chodzić o zemstę któregoś z partnerów biznesowych PZN. Według dziennikarzy, prezes ma mieszkanie w Zakopanem i dwa domy w Krakowie, bo budowę drugiego właśnie zakończył. Jest szefem firmy Polteron Invest (inwestycje przemysłowe), a w 2004 roku musiał zamknąć, z powodu zadłużenia, inną swoją firmę.

Miał wyrzuty sumienia
Co na to wszystko jego związkowy zastępca, Lech Nadarkiewicz? – Na 90 procent to nieprawda. Znam Metlengę i spodziewam się, że ma żółte papiery. Robił takie rzeczy, których normalny człowiek nie miałby na koncie. Raz się przebierał za Meksykanina, a raz zapraszał na bankiet (z szefem MON-u), którego w ogóle nie było. On jest dłużnikiem wielu osób. Przegrał z nami sprawę, a później ludzie mówili, że popełnił samobójstwo. Miałem wyrzuty sumienia, ale okazało się, że niepotrzebnie – powiedział nam wiceprezes PZN, który wczoraj skończył urlop nad Bałtykiem.
Powstaje pytanie, dlaczego szefowie PZN współpracowali z Metlengą, skoro mieli o nim jak najgorsze zdanie i kto jest jego rozmówcą w nagranym dialogu. – Cóż, między Metlengą a prezesem nie wyczuwałem konfliktu. Te oskarżenia to na 90 procent jakiś wymysł Metlengi. A ten działacz? Według mnie to wasz kolega po fachu (czytaj: były dziennikarz, a ostatnio rzecznik PZN) Jerzy Zakrzewski. Zresztą to on przyprowadził Metlengę do związku – uważa Nadarkiewicz. •

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto