SIATKÓWKA
W półfinale turnieju w Qubie Polki znów zagrają z Rosjankami
Moje baby są rozlazłe. Brak im determinacji, by udowodnić rywalkom swoją wyższość – krytycznie wypowiedział się trener Andrzej Niemczyk po czwartkowej porażce jego ekipy z Holandią 2:3 (25:20, 19:25, 20:25, 25:21, 10:15). Mimo przegranej cel został jednak osiągnięty. By awansować do półfinału turnieju eliminacyjnego Grand Prix 2006, Polki musiały wygrać właśnie dwa sety. I stąd rozprężenie w tie-breaku, którego szkoleniowiec nie jest w stanie pojąć. Po wczorajszym treningu w siłowni miał – jak zapowiedział – zebrać zespół i „wytłumaczyć pewne sprawy”.
Gdyby pary półfinałowe wyłaniano tradycyjnym systemem na krzyż, wówczas nasz zespół trafiłby na Azerbejdżan. Ale w Qubie decydujące było losowanie, a menedżer reprezentacji Marek Brandt wyciągnął karteczkę z napisem Rosja. Dojdzie więc do rewanżu za pierwsze spotkanie fazy grupowej, które biało-czerwone wygrały 3:2 (23:25, 25:19, 17:25, 26:24, 15:10). W drugiej parze Niemki zmierzą się z gospodyniami turnieju – Azerkami. Oba półfinały dziś odpowiednio o godz. 18 i 20.30. W niedzielę mecze o trzecie (18.00) i pierwsze miejsce (17.30).
Awans do finału Grand Prix 2006 wywalczą trzy ekipy. Trzeba więc wygrać jedno z dwóch spotkań. Stawkę europejskich drużyn uzupełnią gospodynie turnieju Włoszki, które nie musiały brać udziału w eliminacjach.
Grupa A
1. Rosja 3 5 8:4
2. Polska 3 5 8:5
3. Holandia 3 5 7:5
4. Rumunia 3 3 0:9
Grupa B
1. Azerbejdżan 3 5 8:5
2. Niemcy 3 5 7:5
3. Turcja 3 4 6:8
4. Bułgaria 3 4 4:7
Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
