Czasami ukończyć rajd, to już jest zwycięstwo. Wilki tym razem bez pudła, ale za to na mecie
2018-05-29 18:09:31
Druga runda rajdu samochodowego Tarmac Masters - Rally Pickup Design rozegrana w ten weekend w okolicach Gryfowa Śląskiego nie przyniosła zapowiadanego przez wilczy team Winnicki - Radecki zwycięstwa. Pechowy opis, wypadnięcie z trasy i zaliczony rów oddaliły szansę załogi na liderowanie w klasie.
Piotr Bednarz, koordynator WM: Kamil z Mateuszem popełnili błąd na pierwszym odcinku i niestety wypadli z walki o dobre punkty w tej rundzie. Podjęliśmy więc decyzję, że rajd posłuży jako testy ustawień samochodu i doboru opon.
Kamil Winnicki: Na podsumowanie mam tylko jedno zdanie. Oddaliśmy- niczym Małysz- jeden równy “skok”… niestety prosto do rowu.
Załoga ukończyła rywalizację na ostatnim miejscu, ale za to bez kontuzji i uszkodzeń auta.
ZOBACZ FILM Z WYPADKU:
Zupełnie inaczej potoczyły się za to losy drugiego auta Wilków, czyli kierowcy Jakuba Gieruszczaka i jego pilota Kornela Grabskiego. Ci, po przygodach z poprzedniego rajdu i po naprawie skrzyni biegów, dojechali na metę w połowie swojej stawki (miejsce 15/30 w SK4).
Jakub Gieruszczak: ten rajd mogę zaliczyć do udanych. Stopniowo nabieram pewności siebie i zaufania do swojego opisu, chociaż trzeba jeszcze nad nim trochę popracować. Jestem pewien, że w następnej rundzie będzie tylko lepiej.
ZOBACZ FILM Z RYWALIZACJI ZAŁÓG:
Piotr Bednarz, koordynator WM: Kamil z Mateuszem popełnili błąd na pierwszym odcinku i niestety wypadli z walki o dobre punkty w tej rundzie. Podjęliśmy więc decyzję, że rajd posłuży jako testy ustawień samochodu i doboru opon.
Kamil Winnicki: Na podsumowanie mam tylko jedno zdanie. Oddaliśmy- niczym Małysz- jeden równy “skok”… niestety prosto do rowu.
Załoga ukończyła rywalizację na ostatnim miejscu, ale za to bez kontuzji i uszkodzeń auta.
ZOBACZ FILM Z WYPADKU:
Zupełnie inaczej potoczyły się za to losy drugiego auta Wilków, czyli kierowcy Jakuba Gieruszczaka i jego pilota Kornela Grabskiego. Ci, po przygodach z poprzedniego rajdu i po naprawie skrzyni biegów, dojechali na metę w połowie swojej stawki (miejsce 15/30 w SK4).
Jakub Gieruszczak: ten rajd mogę zaliczyć do udanych. Stopniowo nabieram pewności siebie i zaufania do swojego opisu, chociaż trzeba jeszcze nad nim trochę popracować. Jestem pewien, że w następnej rundzie będzie tylko lepiej.
ZOBACZ FILM Z RYWALIZACJI ZAŁÓG: