Książka "Czarny sport, czyste emocje" powstała z okazji 90-lecia żużla w Rybniku. Publikacja jest już po premierze. Przyszły na nią tłumy
Powstała przy okazji okrągłej, 90. rocznicy istnienia sportu żużlowego w Rybniku książka "Czarny sport, czyste emocje. Historia sportu żużlowego w Rybniku 1932-2022" jest już po premierze. Monografia na temat żużla w mieście zadebiutowała podczas trwających obecnie 53. Rybnickich Dni Literatury, w ramach których odbyło się spotkanie autorskie z jej twórcami: dziennikarką Dziennika Zachodniego i portali naszemiasto.pl - Barbarą Kubicą-Kasperzec, Henrykiem Grzonką, Józefem Cycułą, Maciejem Kołodziejczykiem i Stefanem Smołką.
Jak sami zgodnie zaznaczali autorzy książki, prace nad nią trwały niecałe dwa lata i wcale nie były łatwe. W ciągu 90 lat w Rybniku nie brakowało nie tylko żużlowych wydarzeń, ale też sukcesów oraz tych, którzy je odnosili, czyli utalentowanych i utytułowanych żużlowców.
- W Rybniku historia żużla kapie wielkimi kroplami i nie ma w tym cienia przesady. Przez 90 lat Rybnik wszedł do historii polskiego i światowego speedwaya, stając się jednym z bardziej rozpoznawalnych europejskich żużlowych miast. To tu odbywały się i Mistrzostwa Świata i finały Mistrzostw Polski. To są dziesiątki zawodników, setki godzin, czystych emocji - mówi Henryk Grzonka, jeden z autorów książki.
Ostatecznie efektem pracy piątki autorów jest blisko sześciuset stronnicowa książka, jaką nie może pochwalić się żaden inny ośrodek żużlowy w Polsce. A to dlatego, że jak podkreśla Maciej Kołodziejczyk, nie była pisana pod niczyje dyktando.
- Dla mnie największą wartością tej książki jest to, że ona jest niezależna. Napisaliśmy tak, jak było. Nie dawaliśmy nikomu związanemu z klubem teraz, 10, czy 15 lat temu czytać tych tekstów. Napisaliśmy tak, jak było. Dzięki temu ta książka jest obiektywna. Jako rybniczanie możemy się z tego cieszyć - zauważa Maciej Kołodziejczyk.
Z kolei Barbara Kubica-Kasperzec, zwraca uwagę, że książka "Czarny sport, czyste emocje" opowiada nie tylko o dziejach rybnickiego żużla. To również dzieje miasta, w które żużel na dobre się wpisał.
- To książka o tym wszystkim, co dla rybniczan jest ważne. Bo żużel w Rybniku jest niemal jak religia. Tu są niesamowite historie, o tym, jak w 1939 roku, kiedy kończono budowę stadionu postawiono wielką figurę łucznika i napis "czuwamy" z łukiem wycelowanym w stronę Niemiec, co odebrano, jako wielki afront i był z tego niemały skandal dyplomatyczny. To historie niesamowitych ludzi, dla których sport żużlowy był życiową pasją, sposobem na życie - mówi Barbara Kubica-Kasperzec.
Premiera książki "Czarny sport, czyste emocje" odbyła się w rybnickiej Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej. Towarzyszyły jej ogromne emocje. Sala, na której odbyło się spotkanie autorskie po brzegi wypełniła się kibicami czarnego sportu w Rybniku, którzy publikację przyjęli bardzo ciepło.
- Wielkie chapeau bas, że takie wydawnictwo w końcu ujrzy światło dzienne - dało się usłyszeć wśród fanów żużla w Rybniku.
Na premierze książki nie zabrakło też jednak byłych wyśmienitych zawodników, reprezentujących barwy rybnickich klubów. Obecny był chociażby Adam Pawliczek, który jak dowiedzieli się kibice, odjechał w zielono-czarnych barwach najwięcej spotkań w historii oraz najskuteczniejszy w historii rybnickich klubów zawodnik, czyli Antoni Skupień, który notabene znalazł się na jej okładce.
Monografia na temat rybnickiego żużla trafiła już do sprzedaży. Nabyć można ją było już w dniu premiery, z czego skorzystało wielu kibiców. Od jutra natomiast, dystrybucja publikacji będzie się odbywać za pośrednictwem Halo! Rybnik - zarówno księgarni "Orbita" oraz sklepiku rybnickiego klubu żużlowego. Cena książki to 189 złotych.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?