MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Król startu

Wojciech Koerber
Błyskawiczne wyjścia spod taśmy to największy atut Jarosława Hampela.
   FOT. PAWE£ RELIKOWSKI
Błyskawiczne wyjścia spod taśmy to największy atut Jarosława Hampela. FOT. PAWE£ RELIKOWSKI
ŻUŻEL Inteligentny, dojrzały, umie rozmawiać z mechanikiem – Jarek jest niesamowicie inteligentny. Widzę w nim przyszłego mistrza świata – tak przed rokiem oceniał Hampela Greg Hancock.

ŻUŻEL

Inteligentny, dojrzały, umie rozmawiać z mechanikiem

– Jarek jest niesamowicie inteligentny. Widzę w nim przyszłego mistrza świata – tak przed rokiem oceniał Hampela Greg Hancock. Na wyrost?

Czy widzę w Hampelu swojego następcę? Chyba jest jeszcze za młody. Śledzę ligowe wyniki i wydaje mi się, że potrzeba mu jeszcze więcej rutyny, otrzaskania – mówił nam przed wrocławską Grand Prix Europy Jerzy Szczakiel, jedyny polski indywidualny mistrz świata (Chorzów 1973). – Czy brakuje mu zadziorności? Być może, ale to wynika z faktu, że potrzebuje jeszcze objeżdżenia. Ja nigdy nie lubiłem przyjeżdżać ostatni, zawsze walczyłem do końca, ale też zawsze ciężko trenowałem. Pamiętam, że gdy w 1966 roku – w wieku 16 lat – zgłosiłem się do szkółki Kolejarza Opole, trener powiedział, że zrobi ze mnie mistrza. Nie dodał, że mistrza świata, ale miał facet nosa – uzupełnił Szczakiel.

Trzeci rok z Graversenem
Gdy przed rokiem Robert Miśkowiak – jako trzeci jeździec w historii WTS-u – sięgnął po tytuł mistrza świata juniorów, prezes Andrzej Rusko nieśmiało zasugerował, że teraz trzeba pójść krok dalej. Na myśli miał tytuł dorosłego mistrza świata i zapewne właśnie Hampela.
– Jarek staje się zawodnikiem kompletnym, dojrzałym. Papiery miał od dłuższego czasu, również dobrą technikę i starty w Anglii za sobą. Teraz się jednak uspokoił, nie zdarzają mu się wpadki. Trzeba się jednak liczyć z tym, że będzie jeszcze popełniał błędy – zauważył prezes WTS-u. Szczególną uwagę zwrócił na rzecz w żużlu niezwykle istotną – współpracę z mechanikiem. W sobotę w Cardiff Mały zajął drugie miejsce w Grand Prix Wielkiej Brytanii, ale na starcie był zdecydowanie najszybszy.

Dajmy mu czas
– Jarek potrafi współpracować z tunerem, wyartykułować mu swoje potrzeby. Kiedy Tommy Knudsen współpracował z Antonem Nieschlerem, pozycja tego drugiego wśród mechaników była mocna. Później Szwajcar świetnie szykował też silniki dla Protasiewicza, bo Piotr potrzebował niemal tego samego, co Knudsen. Gdy jednak Tommy odsunął się od żużla, osłabła też pozycja Nieschlera. Proszę zwrócić uwagę, że Jarek już trzeci rok współpracuje z Flemmingiem Graversenem – dodał Andrzej Rusko.
Podczas gdy Hampel potrafi znaleźć z mechanikiem wspólny język, Tomasz Gollob ma za złe całemu światu, że konkurencja nie dopuszcza go do technicznych nowinek. – Uważam, że Tomek nie ma racji. Według mnie, to konsekwencja tego, że przez całą karierę nie współpracował bliżej z żadnym mechanikiem. On nie potrafi się otworzyć. Z kupowaniem silnika jest jak z zamawianiem ubrania u krawca. Tyle że krawiec sam widzi, gdzie trzeba nanieść poprawki. Mechanikowi natomiast trzeba zwrócić uwagę na niedoskonałości – przyznał A. Rusko.
Czy Hampel już teraz może osiągnąć optimum swojej formy? – Nie kreujmy go jeszcze na mistrza świata! Nie chodzi o to, że trzeba czekać, aż tacy zawodnicy jak Rickardsson zakończą karierę, ale Jarek ma dopiero 23 lata i jego najlepszy czas dopiero nadejdzie. Zakładaliśmy, że będzie świetnie, jeśli znajdzie się w piątce Grand Prix 2005 i na razie plan wypełnia w 100, może nawet 150 procentach – zakończył szef WTS-u. •

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Stand up 12.06 Berlin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto