- Do wypadku doszło we czwartek około godz. 17 - informuje Katarzyna Cisło z zespołu prasowego małopolskiej policji. - Na jadący radiowóz policyjny z zarośli gwałtownie wybiegła mała dziewczynka. Była w szoku, funkcjonariusze zobaczyli, że jest poparzona, wezwali karetkę pogotowia - relacjonuje dalej Katarzyna Cisło.
- Okazało się, że dzieci bawiły się na starej, nieczynnej już stacji paliw przy ul. Marglowej w Nowej Hucie. Teren jest nieogrodzony, nie ma już dystrybutorów paliwa, ale w ziemi pozostały zbiorniki. 9-letni chłopczyk, który bawił się z dziewczynką opowiadał, że był z nimi jeszcze jeden starszy chłopiec, który do zbiorników wrzucił zapaloną szmatę.
Nastąpił wybuch, dziewczynka stała najbliżej i została poparzona. Policja ustala, kto jest właścicielem terenu i dlaczego stara stacja paliw pozostała niezabezpieczona.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?