niemiła niespodzianka. Odwiedziliśmy zoo wczoraj i ... szok! Ceny biletów po prostu są zabójcze. Dziecko 20 PLN, ja + mąż 30 PLN, czyli prawie stówka "pękła" na wejściu. Do tego dojazd (70 km). A i pod samym zoo bardzo niemiła niespodzianka, bo na miejscach gdzie zawsze parkowaliśmy poustawiane słupki wobec czego musieliśmy zaparkować pod halą a tu ... 6 PLN za każdą rozpoczętą godzinę! za sam parking zapłaciliśmy 24 PLN! Czy komuś rozum odebrało? Ja rozumiem, że lepiej, żeby auta stały na parkingach, ale za takie pieniądze? Widać włodarze Wrocławia za wszelka cenę chcą zniechęcić do odwiedzania ich miasta i zoo. Co do mnie - udało im się i dłuuuuuugo, oj długo się tam nie pojawię. A jeszcze nie tak dawno moich rodziców było stać, żeby raz w miesiącu zabrać nas (trójkę dzieci) na spacer do zoo. Teraz to się robi luksus. Przykro. Zoo wprawdzie ładnieje, europeizuje się, tylko co z tego, jeśli większość ludzi zarabiających minimalną krajową, będzie mogło sobie zobaczyć to zoo ... w internecie. I to niestety widać, bo wczoraj zoo pomimo wakacji i pięknej pogody po prostu świeciło pustkami. Szkoda.
