Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Dlaczego dziecko gotuje się w mamałydze. Dlaczego lubię chodzić do cyrku? Parę lat temu w moje ręce wpadła książka o niezwykłym tytule „Dlaczego dziecko gotuje się w mamałydze” autorstwa pisarki rumuńskiego pochodzenia Aglaji Veteranyi. Główną bohaterką jest mała dziewczynka wychowana w rodzinie złożonej z artystów cyrkowych. Oczami dziecka ocenia otaczającą ją rzeczywistość. Ojciec zabawiał widzów jako klaun, zaś mama była doskonała akrobatką, często wiszącą za włosy pod kopułą namiotu cyrkowego. Tytuł książki nawiązuje do pewnej starej bajki opowiadanej głównej bohaterce przez jej siostrę. W miarę upływu lat i coraz większej ilości smutku w jej życiu, bajka ta staje się coraz bardziej brutalna. Rzeczywistość cyrkowa w książce jest niezwykła. Najważniejsze są włosy matki głównej bohaterki, dzięki nim jest zawieszona pod kopułą namiotu cyrkowego a tym samym zarabia pieniądze na obiad dla całej rodziny. Obowiązkowo musi to być rosół z kury. Głowna bohaterka w pewnym momencie porównuje zwijanie namiotu cyrkowego do wielkiego pogrzebu. Cyrk to całe ich misternie poukładane życie. Mama wisząc za włosy podczas spektakli zarabia pieniądze, aby na obiad podać rosół z kury. Tata pracuje jako klaun ale niestety kiepsko mu się wiedzie, gdyż jest smutnym klaunem i nie wychodzi mu zabawianie widowni. Niezwykła to książka. Tytuł wciąż intryguje. Czemu siostra opowiada głównej bohaterce akurat taką bajkę? W końcu znajdujemy odpowiedź na to jakże trudne pytanie. Bajka o dziecku gotującym się w mamałydze ma wzbudzić spokój u głównej bohaterki. Tragedia tego gotującego się dziecka jest o wiele większa niż ból matki wiszącej za włosy pod kopułą namiotu cyrkowego. Cyrk bowiem to nie tylko śmiech ale też i ból. Ale to tak samo jak w życiu. Są łzy szczęścia i są łzy bólu. Pewnie dlatego w jakimś stopniu cyrk jest jak życie.

    KOD

    POLECAMY