Kiedyś to woźnica nie mógł zostawić konia samego! Obowiązywało odczepienie orczyka lub odpięcie innej części uprzęży tak że koń nie mógł pociągnąć zaprzęgu Czy w tej sytuacji by to pomogło to nie wiem, ale na pewno nie miał skutecznie zaciągniętego "ręcznego" hamulca.