Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Lubię operę i przynajmniej raz do roku chodzę na spektakle operowe. Ale lubię też żużel. Nasza drużyna żużlowa od kilku jest pogrążona w kryzysie. Brak sponsorów, zapatrzenie miasta tylko w piłkę kopaną skutkuje odpływem kibiców - głównych sponsorów klubu. A tu jeszcze taki klops - na treningi muszą jeździć do Opola albo do Piły! Czy w mieście tej wielkości co Wrocław nie można by znaleźć innego miejsca na spektakle operowe? No choćby pobliskie pola marsowe? Poza tym stadion olimpijski nie daje właściwej oprawy widowisku operowemu. To rozpadająca się ruina, która powinna odstraszać panie w wieczorowych toaletach i panów w smokingach. Z coraz większymi oporami przychodzą nań także kibice speedwaya.Słowem i tak, i tak jest nie tak.

    KOD

    POLECAMY