W kwietniu Koleje Dolnośląskie zdecydowały o unieważnieniu postępowania na zakup taboru hybrydowego. Propozycja jedynego oferenta, firmy Newag z Nowego Sącza, przekraczała założony budżet o ponad 50 milionów złotych. W pierwotnym wariancie przetargu, który został ogłoszony w lutym, spółka planowała zakup sześciu trójczłonowych składów hybrydowych.
W nowo ogłoszonych przetargach Koleje Dolnośląskie planują zakup dwóch trójczłonowych pojazdów z dwusystemowym napędem elektryczno-spalinowym (hybrydowym, HZT) oraz dwóch dwuczłonowych składów o napędzie spalinowym.
Zdecydowaliśmy się zmienić formułę i zakres pierwotnego przetargu, żeby móc jak najszybciej pozyskać dla spółki nowe pociągi, które będziemy mogli efektywnie, ale i elastycznie, eksploatować w ramach projektu - wyjaśnia Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich. - Zamierzamy kontynuować inwestycje taborowe w przyszłości, dlatego zdecydowaliśmy się utrzymać w nowych postępowaniach opcje zakupowe na dostawę kolejnych składów.
Spółka czeka na oferty producentów do 5 czerwca 2020 r. Na dostawę taboru będą oni mieli 18 miesięcy od podpisania umowy. Jedynym kryterium decydującym o wyborze będzie cena.
Spółka nadal analizuje oferty w przetargu na zakup pięciu pięcioczłonowych elektrycznych zespołów trakcyjnych, który również został ogłoszony w lutym 2020 r. Ich dostawą zainteresowane są bydgoska PESA oraz Newag, których oferty są aktualnie rozpatrywane. Przetarg przewiduje również opcję na dostawę kolejnych dwudziestu elektrycznych składów. Koleje Dolnośląskie muszą podjąć dotyczącą tego przetargu do 22 czerwca.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?