Właściwie mnie to już nie zaskakuje, bo przyzwyczaiłem się, że panowie władcy krawężnika ze straży; miejskiej bardziej skupiają się na przeszkadzaniu niż pomaganiu ludziom. Jednak to co wyprawiają na ul. Kiełbaśniczej woła o pomstę.
Po zmianie ruchu, w ulicę Kiełbaśniczą nie można wjechać, co wyraźnie podkreśla znak. Nie ma co do tego wątpliwości, złamanie przepisu grozi karą. Ale to, że strażnicy stoją na końcu ulicy i osobom które wjeżdżają na pamięć wlepiają ogromne mandaty, zamiast stanąć na początku ulicy i upominać ewentualnie wlepiać jakiś mały wymiar kary, wyraźnie wskazuje na zarobkowy cel ich działania. To kpina, a nie straż miejska.
Chcę podkreślić, że nie dostałem mandatu osobiście, bo wjeżdżam na rynek od drugiej strony, ale strasznie mnie wkurza zachowanie panów, którzy powinni
pilnować porządku, a nie kombinować, jak dorobić.
13. Zlot Zabytkowych Volkswagenów w gminie Kowal
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?