Długie oczekiwanie na pogotowie to jednak nie zła wola ratowników. Powiat dysponuje określoną liczbą ekip wyjazdowych, która już teraz bywa za mała. A może być jeszcze gorzej.
Niewykluczone, że w styczniu wojewoda dolnośląski zabierze nam specjalistyczną karetkę i zastąpi ją podstawową. A to oznacza, że zamiast dwóch ekip specjalistycznych (jeżdżą w niej lekarze) i dwóch podstawowych (tutaj do dyspozycji pacjentów są tylko ratownicy) będziemy mieć tylko jedną specjalistyczną karetkę i trzy podstawowe. Na powiat liczący 105 tys. mieszkańców to zdecydowanie za mało.
- Jeśli takie rozwiązanie zostanie wprowadzone w życie, czas dojazdu karetki do pacjenta jeszcze się wydłuży - mówi Sławomir Jędruch, wicedyrektor szpitala. - Wystarczy, że istnieje konieczność wyjazdu z pacjentem np. po wypadku do szpitala we Wrocławiu - mówi. - Oczekiwanie na przyjęcie przekłada się na godziny. Nie można, ot tak, pojechać i zostawić chorego. Są procedury przekazania pacjenta. Nie ominiemy tego, ale faktem jest że w tym samym czasie na pomoc zespołu może czekać pacjent w naszym powiecie.
Powiatowy Zespół Szpitali w Oleśnicy negatywnie odniesie się do propozycji wojewody. Czy skutecznie?
Nowy etap wojny. Pierwszy ukraiński nalot na Rosję
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?