Instytut Filmów Dźwiękoszczelnych - prawie jak w Starym Kinie

W okresie kina niemego, poza klekoczącym dźwiękiem projektora oraz okrzykami zachwytu lub trwogi projekcjom filmowym towarzyszył taper – muzyk podkładający dźwięk pod obraz.

Taper grał najczęściej na pianinie robiąc podkład pod przebiegające przed oczami obrazy. W epoce filmów dźwiękowych z licznymi efektami opisywanymi przez wielokrotność D wydawałoby się, że sens tego typu przedsięwzięć jest znikomy.

Grupa wrocławskich muzyków grających na co dzień w różnych formacjach powołała do istnienia Instytut Filmów Dzwiękoszczelnych. Sama nazwa Instytut brzmi dumnie, ale czym jest ta szacowna instytucja? Zajmuje się transformacją wrażeń wizualnych prezentowanych na białym ekranie na odmienne stany emocjonalne związane z dousznym odbiorem emocji.

Pozbawiając obraz dźwięku, nakładają na niego szalone wizje dźwiękowe wywodzące się z zupełnie innej epoki niż obraz. Wydawałoby się to niedorzeczne, ale działa.
Podstawową zasadą jest pełne zaskoczenie. Przed projekcją filmu nikt nie wie, co zostanie zaprezentowane, jaki film, co się będzie działo w poszczególnych scenach. Całość to totalna improwizacja, której efekty, patrząc po reakcjach muzyków w trakcie grania zaskakiwały ich samych.

Ze względu na brak znajomości filmu, akcji, następstwa czasowego poszczególnych zdarzeń muzycy wielokrotnie kładli akcenty w odmiennych momentach niż twórcy obrazu, ale… w sumie to grało.

Muzyczny chaos tworzony przez zespół w składzie:
Wojtek Buliński - perkusja
Rafał Łuc - akordeon
Jan Michalec - trąbka
Grzegorz Piasecki - kontrabas
Andrzej Strzemżalski - elektronika, głos
Bartek Kapłoński - gitara
nakładający się na chaos wprowadzany przez samego Harolda Lloyda w komedii z 1926 roku For Heaven's Sake czy standardowe Chaplinowskie gagi budziły salwy śmiechu wśród publiczności.

Sądząc po frekwencji, reakcjach publiczności, deklaracjach zespołu i Puzzli zapowiada się, fajna cykliczna impreza, na której kolejne odsłony, aczkolwiek bez upoważnienia organizatorów, zapraszam.

Zobacz: Zdjęcia z Instytut Filmów Dźwiękoszczelnych