Dla Gołasia

SIATKÓWKA

ME w Chorwacji. Świetny początek ekipy Andrzeja Niemczyka

Pierwszy krok na drodze po medal mistrzostw Europy i 300 tysięcy złotych od sponsora
został postawiony już w sobotę. Biało-czerwone pokonały Azerbejdżan 3:0

Na znak żałoby po śmierci Arkadiusza Gołasia Polki wystąpiły z czarnymi wstążkami. – Chcemy wygrać właśnie dla niego. I wygramy – obwieściła Katarzyna Skowrońska. Meczu z Azerkami Andrzej Niemczyk obawiał się jednak bardzo. – Dziewięć zespołów walczących w Zagrzebiu już kilka razu ograliśmy, z Hiszpanią jeszcze się nie spotkaliśmy, a nie pokonaliśmy właśnie Azerek, z którymi zanotowaliśmy kiedyś porażkę – zauważył szkoleniowiec i te dane wbił swoim babom (tak nazywa często swoje podopieczne) do głów.

Niski ranking, wysokie aspiracje
Nasz zespół zajmuje obecnie 9. miejsce w rankingu FIVB. Azerbejdżan dopiero 28. Mimo tego w zespole Faiga Garajewa wielu fachowców dostrzegało jednego z faworytów ME. Niedawno w finale eliminacji do GP 2006 pokonał on Rosję. Kadrę stanowią w zdecydowanej większości zawodniczki jednego klubu – Azerrail Baku. To naturalizowane Rosjanki, Ukrainki oraz Białorusinki. Postacią numer 1 jest pochodząca z Ukrainy Natalia Mammadowa, która niedawno wzięła fikcyjny ślub z jednym z działaczy azerskiej federacji. Po to, by szybciej móc występować w reprezentacji.
W sobotę wszelkie te zabiegi nie pomogły jednak pokonać Polek. W pierwszej partii biało-czerwone dały się „złapać” przy stanie 22:22, ale w końcówce to rywalkom drżały ręce. Drugi set był kontrolowany od początku do końca, a w trzecim tylko początkowo, głównie za sprawą doświadczonej Szabowty, Azerki dotrzymywały nam kroku. To nie był ich dzień i Niemczyk o tym wiedział. – Cieszę się, że dobrze rozpoczęliśmy turniej, chociaż z gry nie jestem w pełni zadowolony. Jedno jest pewne – oba zespoły będą grały lepiej. W tej chwili nie wolno nam myśleć o miejscu w czwórce. Zabroniliśmy sobie tego – wyjaśnił trener.

Dziś Chorwacja
Wczoraj Polki zmierzyły się z Niemkami, które turniej rozpoczęły od porażki z Serbkami 1:3. Podopieczne koreańskiego trenera Hee Wan Lee w Zagrzebiu są mocno osłabione. Brakuje kontuzjowanych Attiki Bouagi i Birgit Thumm oraz Judith Sylvester (urlop macierzyński) i podstawowej rozgrywającej Tanji Hart (rezygnacja z występów w reprezentacji). Ten mecz zakończył się po zamknięciu tego wydania gazety.
Dziś gramy z Chorwatkami (godz. 20.30, TVP1). •

Polska 3
Azerbejdżan 0
26:24, 25:20, 25:23
Polska: Bełcik, Glinka, Skowrońska, Pycia, Świeniewicz, Rosner,
Zenik (libero) – Mirek.
Azerbejdżan: Hasanowa,
O. Parchomenko, Szabowta,
J. Parchomenko, Mammadowa, Korkmaz, Korotenko (libero)
– Aghajewa.
Grupa A
Sobota: Chorwacja – Rumunia 1:3 (24:26, 18:25, 25:20, 25:27), Polska – Azerbejdżan 3:0
(26:24, 25:20, 25:23),
Niemcy – Serbia i Czarnogóra 1:3 (22:25, 25:17, 13:25, 16:25).
Niedziela: Azerbejdżan – Rumunia 3:1 (26:24, 23:25, 25:17, 25:19), Serbia i Czarnogóra – Chorwacja 1:3 (25:16, 19:25, 23:25, 16:25), Polska – Niemcy zakończył się
po zamknięciu tego wydania gazety.

1. Serbia i Cz. 2 3 4:4

Rumunia 2 3 4:4

Chorwacja 2 3 4:4
4. Azerbejdżan 2 3 3:4
5. Polska 1 2 3:0
6. Niemcy 1 1 1:3

Grupa B
Sobota: Holandia – Bułgaria 2:3 (25:17, 18:25, 22:25, 25:17, 14:16), Włochy – Hiszpania 3:0
(25:21, 29:27, 25:21),
Turcja – Rosja 0:3
(23:25, 24:26, 20:25).
Niedziela: Bułgaria – Włochy 0:3 (23:25, 14:25, 20:25),
Rosja – Hiszpania 3:1
(25:11, 25:23, 22:25, 25:18),
Turcja – Holandia zakończył się
po zamknięciu tego wydania gazety.

1. Włochy 2 4 6:0
2. Rosja 2 4 6:1
3. Bułgaria 2 3 3:5
4. Hiszpania 2 2 1:6
5. Holandia 1 1 2:3
6. Turcja 1 1 0:3