Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Borowy Jar: Jelenia Góra chce oddać lasy komunalne nadleśnictwom

Rafał Święcki
Borowy Jar od wieków jest własnością Jeleniej Góry
Borowy Jar od wieków jest własnością Jeleniej Góry Rafał Święcki
Czy zielone płuca Jeleniej Góry należy oddać leśnikom? Władze miasta chciałby przekazać nadleśnictwu Lwówek Śląski prawie 300 hektarów. Borowy Jar - to kompleks leśny w dolinie Bobru między Wzgórzem Krzywoustego a Siedlęcinem.

Borowy Jar od wieków należy do Jeleniej Góry. Już ponad 200 lat temu były celem spacerów jeleniogórzan. Urządzono tu ścieżki, punkty widokowe, ustawiono ławeczki. Borowy Jar traktowano jak podmiejski park. Po II wojnie, atrakcje stopniowo niszczały i zarastały, ale nadal jest to teren, z niezmiernie dużym potencjałem turystycznym. Są tam szlaki turystyczne, przełom Bobru nadaje się do uprawiania kajakarstwa, a skałki stwarzają możliwości, wytyczania dróg wspinaczkowych.
Władze Jeleniej Góry doszły jednak do wniosku, że komunalne lasy są dla niej zbyt dużym obciążeniem.

- Miasto nie jest od tego by uprawiać lasy i nie robi tego dobrze. Ponosi z tego tytułu spore koszty. Rozpoczęliśmy więc rozmowy z lasami państwowymi – mówi prezydent Marcin Zawiła. - Stawiamy jednak warunki. Muszą być dostępne dla ludzi. Oczekujemy utrzymania istniejących szlaków turystycznych i otwarcia nowych. Na razie pomysł jest na etapie konsultacji – dodaje.

Borowy Jar - huragan Cyryl

W sumie obszar lasów komunalnych w Jeleniej Górze, to blisko 430 ha, przy czym największy zwarty kompleks porasta Borowy Jar. Ostatnio roczne koszty utrzymania lasów wynosiły ok. 250 tys. zł, przy czym z planowych cięć sanitarnych pozyskiwano ok. 200 tys. zł.
- Szczególnym okresem w ostatniej dekadzie był rok 2007, kiedy huragan „Cyryl” powalił drzewa na powierzchni dziesiątków hektarów. Wówczas przychody z uprzątania drewna przekroczyły milion złotych – informuje Cezariusz Wiklik, rzecznik prasowy urzędu.

Pomysł oddania lasów komunalnych leśnikom, budzi zaniepokojenie środowiska przewodników sudeckich.

- Z naszej wieloletniej współpracy z rożnymi nadleśnictwami, wynika że nie zawsze pod hasłem turystyka, rozumiemy to samo. Priorytetem leśników jest gospodarka leśna. Z udostępnianiem lasów bywa różnie, nie zawsze ta dostępność jest czytelna dla ludzi – mówi Andrzej Mateusiak, prezes oddziału PTTK Sudety Zachodnie.

Na przykład przewodnicy apelują do nadleśnictw, by przy leśnych szlabanach ustawiano tablice z informacjami, że nie zabraniają one wjazdu rowerzystom.
- Nie każdy wie, że szlabany można omijać. Ale leśnicy takich informacji nie zamieszczają. Zdarza się, że przy drogach leśnych ustawiane są znaki zakazujące wjazdu wszelkim pojazdom, w tym także rowerom – dodaje Mateusiak.
Agnieszka Łętkowska dyrektor jeleniogórskiego oddziału Dolnośląskiego Zespołu Parków Krajobrazowych, pod którego opieką jest m.in. Park Krajobrazowy Doliny Bobru, też uważa Borowy Jar powinien pozostać z granicach miasta.

Decyzję o przekazaniu lasów komunalnych ostatecznie musiałaby podjąć rada miejska.
- Prędzej czy później, miasto musi sobie odpowiedzieć na pytanie, czy jest przedsiębiorstwem leśnym, czy nie jest – uważa prezydent Zawiła.

Tadeusz Łozowski, nadleśniczy nadleśnictwa Lwówek Śląski, deklaruje chęć przejęcia Borowego Jaru.
- W pierwszym rzędzie trzeba tam włożyć sporo pracy w odtworzenie drzewostanu po klęsce, jaką spowodował huragan – mówi nadleśniczy.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto