Żołnierze z WSOWL pod wodą (ZDJĘCIA)

W szkoleniu, którym kierował kapitan Włodzimierz Wiązek - wykładowca Zakładu Wychowania Fizycznego i Sportu, wzięli udział członkowie sekcji płetwonurkowania. Tym razem celem jaki postanowili zrealizować „płetwale”, było odbycie serii nurkowań w kamieniołomie Zakrzówek w Krakowie oraz na popularnych „koparkach” w Jaworznie-Szczakowej.

- Dzięki takim wyjazdom nasi studenci zaznajamiają się z różnymi konfiguracjami sprzętu, technikami nawigacji podwodnej i ratownictwa nurkowego, ale przede wszystkim poznają samych siebie. Przełamują bariery własnych słabości, a wykonując nurkowania głębokie, walczą z własnymi lękami i fobiami, bo w naszych, polskich wodach niska temperatura i kiepska przejrzystość, to standard – podsumowuje kapitan Włodzimierz Wiązek.

Nurkowanie to sport, w którym oprócz dobrze skonfigurowanego i bezpiecznego sprzętu trzeba mieć zaufanie do partnera. Niezbędna jest pewność, że w razie awarii sprzętu można liczyć na kolegę. Dlatego członkowie sekcji doskonale zdają siebie sprawę, że w tym sporcie nie ma miejsca na improwizację. O ile nie ma problemu, żeby zanurzyć się na dużą głębokość, to pozostaje pytanie jak później bezpiecznie wypłynąć na powierzchnię.

– Zawsze postępujemy w myśl zasady: planuj każde nurkowanie i nurkuj, jak zaplanowałeś. W praktyce oznacza to, że każde wejście do wody poprzedzone jest odprawą, na której przypominane są warunki bezpieczeństwa, zasady postępowania w sytuacjach awaryjnych, dokonywany jest podział na grupy nurkowe, a szkoleni są zapoznawani ze specyfiką akwenu – podkreśla kapitan Wiązek.

Dzięki nurkowaniom stażowym, realizowanym w ramach uczelnianej sekcji płetwonurkowania, podchorążowie doskonalą między innymi tak istotną, z wojskowego punktu widzenia, umiejętność jak współdziałanie w zespole i zaufanie do partnera, z którym realizuje się powierzone zadania.