Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Znasz ich? Pomóż policji! Nadal trwają poszukiwania narodowców po marszu [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Redakcja
Wrocławska policja poszukuje osób podejrzewanych o łamanie prawa - rzucanie racami i butelkami - podczas demonstracji narodowców 11 listopada ubiegłego roku.

Na razie zarzuty usłyszały dwie osoby jedna za propagowanie faszystowskiego ustroju państwa i jedna – zatrzymana pod koniec grudnia – za rzucenie racą.

Pierwszy z podejrzanych to znany kibic Śląska Wrocław Roman Z. Usłyszał zarzut bo niósł transparent z krzyżem celtyckim. Drugi z podejrzanych to Marek S. Policjanci zidentyfikowali go jako jednego z rzucających racami. Usłyszał zarzut narażenia innych osób na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Zdaniem prokuratury jego zachowanie to „występek chuligański”.

Do postawionego mu zarzutu Marek S. się nie przyznał. Po przesłuchaniu został zwolniony do domu. Musiał wpłacić 5 tysięcy złotych kaucji. Grozi mu od 4,5 miesiąca do 5 lat więzienia. Skąd wzięło się owe 4,5 miesiąca? Zgodnie z kodeksem za przestępstwo zarzucone Markowi S, grozi minimum trzy miesiące więzienia. Ale zdaniem prokuratury dodatkowo był to „występek chuligański”. A wtedy najniższa możliwa kara zwiększa się o połowę. Czyli w tym wypadku 1,5 miesiąca.

Manifestację w rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę zorganizowały środowiska narodowe z Jackiem Międlarem i Piotrem Rybakiem na czele. Na trasie przemarszu spod Dworca Głównego na wrocławski Rynek - niedaleko dawnego przejścia Świdnickiego - stała grupka kontrmanifestantów. Została obrzucana butelkami i racami. Trzy osoby, w tym jeden policjant, zostały ranne.

Zaraz po manifestacji policja opublikowała kilkanaście wizerunków osób poszukiwanych za łamanie prawa. na razie samym funkcjonariuszom udało się zidentyfikować jednego mężczyznę. Nadal nie wiadomo kim są pozostali.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto