Po dwóch latach magazynowania w biurze rzeczy znalezionych, ZDiUM pozbywa się niechcianych przedmiotów.
- Przede wszystkim są to rzeczy pozostawione na przystankach lub w tramwajach, czy autobusach, między innymi: parasole, rękawiczki, okulary, szaliki, dokumenty, czy plecaki – opowiada Krzysztof Kubicki z wrocławskiego Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. – Po te rzeczy nikt do nas się nie zgłosił, więc zgodnie z przepisami poddajemy je komisyjnemu niszczeniu – dodaje.
Takie zguby jak klucze, jakieś przedmioty żelazne zbierane są do specjalnych pojemników. Po ich zapełnieniu pójdzie to na złom. Natomiast telefony komórkowe, których w biurze jest bardzo dużo, zostaną przekazane specjalnej firmie, która je zniszczy.
- Nie opłaca nam się ich sprzedawać, bo musielibyśmy ogłaszać przetarg, a to trwa. Poza tym nie sądzę, by to się nam opłacało. One są naprawdę są bardzo stare, a niektóre nawet zniszczone – tłumaczy Krzysztof Kubicki.
Obecnie w biurze rzeczy znalezionych przy ul. Długiej we Wrocławiu znajduje się kilkaset różnych przedmiotów, głównie przynoszonych przez kierowców tramwajów lub autobusów. Tylko po nieliczne przychodzą ludzie.
W ostatnich latach najciekawszymi egzemplarzami były: zdjęcie rentgenowskie zęba, papiery sprawy rozwodowej, projekt domu i prysznic ogrodowy. Nie wspominając już o rowerach.
Krzysztof Kubicki przypomina, że w każdej chwili, jeżeli okaże się, że czyjaś zguba jest u nich, można się po nią zgłosić. Trzeba jednak wcześniej ją dokładnie opisać.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?