18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wzgórze Partyzantów - kultowe miejsce. Musi niszczeć? (ZDJĘCIA)

WSK
Wzgórze Partyzanów niszczeje, a władze Wrocławia nie mogą nic z tym zrobić
Wzgórze Partyzanów niszczeje, a władze Wrocławia nie mogą nic z tym zrobić Jaroslaw Jakubczak
Wzgórze Partyzanów - miejsce dla wielu wrocławian kultowe. Kiedyś tętniło życiem. Dziś mało kto tam przychodzi, a budynki zostały skazane na powolne niszczenie. Obiekt zamiast kusić i przyciągać, coraz bardziej straszy. Wrocław sam grzebie swój turystyczny potencjał?

Wzgórze Partyzantów nie jest obecnie terenem miejskim. Na początku lat 90. oddano je w użytkowanie wieczyste na 40 lat prywatnej firmie Retropol, której właściciele przebywają na Górnym Śląsku. Dopiero w 2030 roku ten teren wróci w ręce Wrocławia. Do tego czasu wzgórze będzie zdane na pomysły prywatnego inwestora, który na razie jedynie je zaniedbuje.

Gdy Wzgórze było przejmowane przez "Przedsiębiorstwo Konserwacji Zabytków Produkcji Handlu i Usług Retropol" pojawiły się ambitne plany, by stworzyć tam pałac ślubów z restauracją, która zamieniałaby się w tygodniu wieczorami w klub, a także winiarnię i galerię. Nic z tego jednak nie wyszło.

Kazimierz Kloczkowski, który założył stowarzyszenie Wzgórze Partyzantów i prowadził tam klub Obserwatorium, stara się by to miejsce odzyskało dawny blask.

– Retropol nie robi z tym miejscem zupełnie nic i pozwala, by popadało w ruinę. Chciałem nawet pomóc miastu w odzyskaniu tego terenu, bo przecież można oskarżyć firmę Retropol o niegospodarność zarządzanymi posiadłościami - mówi Kazimierz Kloczkowski.

Okazuje się jednak, że miasto nic nie może w tej sprawie zrobić. Retropol nie wynajmuje od gminy Wrocław Wzgórza Partyzantów, tylko przejął je na własność na 40 lat. Firma jest w świetle prawa traktowana jako jedyny właściciel i może z tym miejscem robić, co tylko chce.

– A nie robi nic, w tym jest problem - mówi Kazimierz Kloczkowski, który ma wiele pomysłów jak przyciągnąć na wzgórze wrocławian. Te są jednak w większości torpedowane przez obecnego właściciela wzgórza.

Próbowaliśmy skontaktować się z firmą Retropol, ale numery telefonów podane przez nią do kontaktu pozostają głuche.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto