Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocławski PiS chce uczcić Gabriela Narutowicza

Magdalena Kozioł
PiS już zaczyna lobbować za Gabrielem Narutowiczem
PiS już zaczyna lobbować za Gabrielem Narutowiczem fot. wikimedia commons
Miejscy radni Prawa i Sprawiedliwości chcą uczcić tragicznie zmarłego pierwszego Prezydenta RP. Piotr Babiarz, szef klubu tej partii w radzie miejskiej, już złożył wniosek w tej sprawie.

Imię Gabriela Narutowicza mogłaby nosić jakaś ulica, skwer, plac albo rondo. PiS-owi jest to obojętne, byleby zgodziła się na to najpierw komisja kultury i nauki, a potem wszyscy radni.

Babiarz nie chce teraz wskazywać konkretnego miejsca, które byłoby godne tego prezydenta. Radny za najważniejszą uznał potrzebę uhonorowania zasłużonego dla Polski człowieka, pochodzącego z rodziny o patriotycznych tradycjach.

- Wrocław jest miastem, który nie ma ulicy jego imienia, posiadają je za to Oleśnica i Góra - wskazuje Babiarz, który zareagował właśnie teraz, bo odkrył, że w stolicy Dolnego Śląska nie ma śladu po Narutowiczu.

Okazuje się, że nazwisko pierwszego prezydenta zostało już zgłoszone do specjalnej bazy nazw ulic. Razem z nim na swoją kolej czekają m.in: Stanisław Mikołajczyk - premier rządu RP na uchodźstwie i polityk PSL, król Polski Michał Korybut Wiśniowiecki, męczennik św. Wojciech, architekt Max Berg, który zaprojektował Halę Stulecia. Za tymi postaciami na razie nikt nie lobbuje.

- Nie udało im się Lecha Kaczyńskiego zrobić honorowym obywatelem, to teraz "wyciągają" Narutowicza - takie nieoficjalne komentarze, dotyczące inicjatywy PiS-u, pojawiają się już w mieście.

Piotr Babiarz zaprzecza, bo chodzi mu tylko o politykę historyczną. PiS "uderzył" prezydentem już dwa razy. W 2010 r. po katastrofie pod Smoleńskiem i w kwietniu tego roku proponując Lecha Kaczyńskiego do tytułu honorowego obywatela Wrocławia. Ani wtedy, ani teraz ta kandydatura nie przeszła. W PiS-ie, przed ubiegłorocznymi wyborami samorządowymi, zrodził się jeszcze inny pomysł. Politycy chcieli nazwać imieniem zmarłego plac Społeczny. Żadnego wniosku jednak nie złożyli. Czekali na wynik tegorocznego głosowania radnych z komisji nominacyjnej.

W tym samym czasie Związek Piłsudczyków we Wrocławiu zadziałał i wysłał do magistratu propozycję, by most Rędziński nosił imię Lecha Kaczyńskiego.

- Prezydent tragicznie zginął w służbie narodu i nie tylko most, ale i cały Rynek wrocławski powinien nosić jego imię - mówił nam wówczas Zdzisław Szewczuk, prezes Związku Piłsudczyków we Wrocławiu. Nad kandydaturą Narutowicza wrocławscy radni pochylą się we wrześniu.

Jakie osobistości należy jeszcze uhonorować we Wrocławiu, nazywając ich imieniem ulice czy ronda?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto