Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocławscy seniorzy napisali list otwarty do dyrektora Ogrodu Botanicznego

Lucyna Ferens
Panie Mieczysława Ząbek (z lewej strony) i Zofia Malawska przed kasą biletową Ogrodu Botanicznego
Panie Mieczysława Ząbek (z lewej strony) i Zofia Malawska przed kasą biletową Ogrodu Botanicznego Tomasz Hołod
Wesołe jest życie staruszka, śpiewali Starsi Panowie. Czy jednak we Wrocławiu, mieście ponoć przyjaznym seniorom, mogą oni naprawdę cieszyć się jesienią swojego życia?

Wrocławscy seniorzy ze Śródmieścia wystosowali niedawno list otwarty do dyrektora Ogrodu Botanicznego, prof. Tomasza Nowaka, z prośbą o wolne bilety dla osób po 70. roku życia. Inicjatorką tego przedsięwzięcia jest Mieczysława Ząbek.

- Ogród Botaniczny to miejsce, gdzie możemy w spokoju odpocząć - mówi pani Mieczysława. - Wielu z nas, seniorów, nie stać na wakacyjne wyjazdy. Spędzając lato w mieście, chcielibyśmy mieć możliwość spacerów po Ogrodzie Botanicznym, kilka razy w tygodniu. Niestety, codzienny wydatek 5 zł to dla nas bardzo dużo. Przecież te pieniądze można przeznaczyć na obiad - przekonuje.

List podpisało ponad 80 starszych osób, mieszkających w okolicy Ogrodu. Zapewne jednak więcej seniorów popiera tę akcję, bo jak mówi Mieczysława Ząbek, w parkach trudno znaleźć wolną ławkę, a pędzący rowerzyści nie zwracają często uwagi na starsze osoby. I tylko tutaj można spokojnie posiedzieć na ławce, poczytać książkę, pospacerować po alejkach, podziwiając piękne kwiaty i drzewa.

Ogród Botaniczny jest placówką naukową i należy do Uniwersytetu Wrocławskiego, a opłaty za bilety są jego głównym źródłem utrzymania, podkreśla dyrektor prof. Tomasz Nowak. Już odpisał na list seniorów i niestety, nie ma dla nich dobrych wiadomości. Od dwóch lat, kiedy wprowadzono podatek VAT od biletów, trzeba było drastycznie ograniczyć wolne wejścia dla pracowników Uniwersytetu, studentów Wydziału Nauk Biologicznych, nauczycieli przychodzących z uczniami oraz przewodników. Dlatego dyrektor nie jest w stanie zwolnić z opłat seniorów, tym bardziej że nie są z nich zwolnieni nawet pracownicy Uniwersytetu Wrocławskiego, do którego Ogród należy. Jedną z propozycji dyrektora jest zakup imiennego biletu sezonowego, który kosztuje 100 zł i obowiązuje w okresie otwarcia Ogrodu. Niestety, dla wielu osób, nie tylko emerytów, taki jednorazowy wydatek jest dużym problemem.

W liście profesora Nowaka do seniorów przeczytać możemy również, że "Do Ogrodu Botanicznego im. Adama Mickiewicza w Poznaniu wstęp wolny mają nie tylko seniorzy, emeryci i renciści, ale także wszyscy inni zwiedzający. Urząd Miejski w Poznaniu rekompensuje to Ogrodowi stałą, coroczną dotacją na jego utrzymanie i rozwój. Może we Wrocławiu znajdzie się jakaś instytucja, np. Rada Osiedla, Związek Emerytów, Caritas, Miejski Ośrodek Opieki Społecznej, Urząd Miasta Wrocławia, Urząd Marszałkowski, która poczuje się w obowiązku zadbania o seniorów i zaproponuje wykupienie imiennych biletów sezonowych dla tej grupy osób. Jestem otwarty na taką propozycję oraz na negocjacje o ewentualnej cenie takiego biletu".

Zobacz także: Drugie dziecko znalezione w oknie życia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto