Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocławscy działkowcy: Nie oddamy ogródków!

Anras
Anras
Wrocławscy działkowcy protestują przeciwko projektowi ustawy o ogrodach działkowych. - To grabież w majestacie prawa - mówi Janusz Moszkowski, prezes Okręgowego Zarządu Działkowców.

Projekt nowej ustawy wpłynął do Sejmu 23 marca tego roku. - Zakłada on między innymi likwidację Polskiego Związku Działkowców, a także przejęcie przez państwo jego majątku - stwierdza Moszkowski.

Zdaniem prezesa okręgu wrocławskiego oznacza to przekazanie urządzeń, altan na rzecz gminy. Teraz są one własnością działkowicza. Do gminy należy tylko grunt. Obaw przed nową ustawą jest więcej i wydają się one uzasadnione.

- Z naszych analiz wynika, że po wejściu ustawy PiS-u, jeżeli miasto chciałby sprzedać grunt developerowi, nie miałoby z tym żadnych problemów. Związek działkowców by nie istniał. Wątpliwa byłaby również wypłata odszkodowań - podkreśla prezes.

Działkowcy protestują przeciwko pomysłowi posłów PIS


Kontrowersyjny projekt zakłada uwłaszczenie działek i stworzenie wspólnot. Wykup ogródków byłby możliwy nawet za jeden procent ich wartości (wszystko zależy od stażu działkowicza, przewidziano też ulgi dla emerytów i rencistów).

- W projekcie jest napisane, że o uwłaszczenie działkowicz może wystąpić do właściwego organu samorządowego w ciągu dwóch lat od wejścia ustawy - mówi Moszkowski. - Diabeł tkwi jednak w szczegółach. Problem w tym, że nowa ustawa nie reguluje tego, czy wniosek zostanie w ogóle rozpatrzony - twierdzą związkowcy.

Władze Polskiego Związku Działkowców mają więcej zastrzeżeń do nowej ustawy. Rozmawiali o nich na I Kongresie Polskiego Związku Działkowców w Warszawie pod hasłem "W obronie ogródków działkowych" .

We Wrocławiu na znak solidarności działkowicze wywiesili przed bramą na ulicy Starogroblowej transparent z napisem - "Nie pozwolimy zlikwidować naszych ogrodów". Do centrali związku wpłynęło na piśmie 151 protestów przeciw ustawie. Na każdym znalazło się po kilkadziesiąt podpisów.

Działki to dla wielu wrocławian miejsce wypoczynku


Działkowicze stoją murem za swoim związkiem. - Jeżeli własność przejdzie na gminę, to urzędnicy będą robili, co będą chcieli z naszymi działkami - mówi Edward Paduch, który działkowiczem jest od dwudziestu ośmiu lat. - Pozycję działkowców osłabi również likwidacja związku. Nie chcemy wiele. Niech wszystko zostanie po staremu - dodaje.

Autor pomysłu, poseł Andrzej Dera, tak komentuje zarzuty ZDP. - Chcemy przełamać monopol Polskiego Związku Działkowców. Ten system działa od lat 80. i jest systemem nakazowym. Nasz projekt zakłada stworzenie czegoś w rodzaju wspólnot mieszkaniowych. Naprawdę nie ma czego się obawiać - mówi.

Zdaniem parlamentarzysty, zarzuty działkowców co do ustawy są bezpodstawne. - Związek Działkowców przeprowadził kampanię dezinformacji. Ja też jeździłem po działkach i wiem, że nasz projekt podoba się działkowiczom - dodaje.

We Wrocławiu jest 158 ogrodów działkowych, które zajmują łącznie powierzchnie około tysiąca czterystu hektarów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto