Wrocławianie! Ciepło drożeje

Zajmujesz 60-metrowe mieszkanie spółdzielcze? Zamiast ok. 130 złotych miesięcznie w tym roku zapłacisz o 13 złotych więcej. W ciągu roku z twojego portfela zniknie w ten sposób ponad 150 zł.

Jeśli mieszkanie ogrzewasz węglem, też lepiej zbieraj pieniądze. Za każdą tonę zapłacisz o ok. 20 złotych więcej niż rok temu. I to pod warunkiem że w surowiec ten zaopatrzysz się już teraz. Sprzedawcy opału ostrzegają, że w październiku może być on jeszcze droższy. Prognozują, że cena sięgnie 800 zł za tonę.

- To w październiku zaczyna się dla nas sezon grzewczy. Teraz obowiązują tak naprawdę jeszcze ceny letnie - mówi sprzedawca z wrocławskiego składu opału.
- Nie mamy dużego wpływu na ceny. Wszystko zależy od kopalń i ich stawek - dodaje.

- Na pewno wzrost popytu, który teraz obserwujemy, wpłynie na ceny węgla opałowego. Może nie drastycznie, ale ceny podskoczą jesienią - mówi Tadeusz Donocik, prezes Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach.
- Pocieszające, że nie powinno być jakichś dużych podwyżek cen koksu - dodaje.

Renata Kulaga, mieszkanka bloku przy ul. Rysiej we Wrocławiu, już szykuje się do podwyżki. - To dla mnie straszna wiadomość, bo i tak ogrzewanie pochłania większość pieniędzy z czynszu. I to mimo że oszczędzamy i zakręcamy kaloryfery, gdy za oknem jest ciepło - tłumaczy.
Kogeneracja, która produkuje ciepło trafiające głównie do budynków spółdzielni mieszkaniowych, swoją 7-procentową podwyżkę tłumaczy właśnie szalejącymi cenami surowców.

- W głównej mierze ma na to wpływ znaczący wzrost cen miału węglowego. Od poprzedniej regulacji naszych cen w 2008 r. koszty tego paliwa wzrosły o ok. 35 procent - wylicza Jacek Wardaszko, rzecznik prasowy firmy.

Podwyżkę szykuje też firma Fortum, która ciepło dostarcza rurami do naszych mieszkań. Ona nowe ceny tłumaczy aktualizacją stawki o poziom inflacji.
Spółdzielnie rozpoczęły już przygotowania do sezonu grzewczego i wprowadzenia nowych stawek za ogrzewanie. Będą one prawdopodobnie obowiązywać od października. Choć na przykład mieszkańcy Gądowa już dostali nowe wyliczenia na piśmie.

Kaloryfery we wrocławskich mieszkaniach zrobią się ciepłe pod koniec września lub na początku października. Wszystko zależy od pogody i władz spółdzielni.
- Włączamy kaloryfery na wniosek mieszkańców poszczególnych budynków, a jeszcze takich wniosków nie było - opowiada Jerzy Kruk, prezes spółdzielni Metalowiec, która zarządza budynkami m.in. przy ul. Inżynierskiej i Pretficza.

W spółdzielni Budowlaniec kaloryfery zadziałają najpewniej za dwa tygodnie. Podobnie na Popowicach czy w spółdzielni Piast.
W najlepszej sytuacji są ci, którzy ogrzewają mieszkania prądem i gazem. Ten pierwszy podrożał ostatnio w styczniu, ale tylko o 1,3 proc. i do końca roku drożeć nie będzie.
- A gaz w czerwcu staniał średnio o 3 proc. Cen nie zmienimy do marca przyszłego roku - deklaruje Joanna Wasicka-Zakrzewska, rzecznik prasowy PGNiG.

Jak oszczędzić na ogrzewaniu

Nawet używając prostych sposobów, można mniej zapłacić za ciepło.
Najważniejsze to uszczelnić okna i drzwi, jeśli nie są one nowe. Wystarczy zwykła uszczelka, którą kupimy za ok. 10 zł w każdym markecie budowlanym. Istotne jest także to, aby nie zasłaniać kaloryferów meblami. To powoduje bowiem, że mniej ciepła rozchodzi się po mieszkaniu. Warto na noc zmniejszyć też temperaturę pokrętłem na kaloryferze do 19 stopni. To idealna temperatura do snu. Kiedy wietrzymy, zakręcajmy całkowicie kaloryfery. Zwykłe zasłony w oknach też pozwolą zatrzymać ciepło w domu.