Zgłoszenie o rzekomym kidnapingu policjanci przyjęli od niej w nocy z piątku na sobotę. 21-latka alarmowała, że na jednej z ulic Starego Miasta chłopaka pobiło trzech napastników, a potem wciągnęli go do czarnego BMW. Funkcjonariusze szybko znaleźli "porwanego" w swoim mieszkaniu, całego i zdrowego. Przyznał, że pokłócił się ze swoją dziewczyną podczas imprezy w jednym z klubów. Wyszedł stamtąd i wrócił sam do domu.
Dziewczynie, która chciała dopiec swojemu chłopakowi i wymyśliła historię z porwaniem, grozi teraz proces sądowy za fałszywe alarmowanie policji.
ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA - codziennie dostarczymy Ci świeże informacje
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?