Przypomnijmy, że od 7 marca na pięciu ulicach wlotowych do Wrocławia obowiązuje zakaz wjazdu tirów przekraczających 18 ton. Nie mogą one przekraczać rogatek miasta w godz.: 6-9, 13-19 oraz 22-4.
Po wielu nieporozumieniach ustalono, że znak nie dotyczy pojazdów, które mają list przewozowy do Wrocławia oraz które należą do firm mających siedzibę na terenie naszego miasta (dostają one specjalne pozwolenia od urzędu).
Urzędnicy policzyli wjeżdżające tiry 4 marca (przed wprowadzeniem zakazu) i 11 marca (po kilku dniach jego obowiązywania) przy al. Karkonoskiej oraz al. Jana III Sobieskiego. Na alei Karkonoskiej (dotąd przejeżdżało nią około 1000 ti-rów) na wjeździe od strony autostrady A4 odnotowano ok. 60-procentowy spadek w godzinach obowiązywania znaku. To prawie o 500 samochodów dziennie mniej niż przed wprowadzeniem zakazu.
Podobne wyniki zanotowano przy al. Jana III Sobieskiego, gdzie ruch ciężkich aut w "zakazanych" godzinach zmniejszył się o 53 proc. (ponad 300 aut mniej). Wielu wrocławskich kierowców przyznaje, że rzeczywiście w godzinach szczytu teraz jeździ się po mieście lepiej, a duże auta nie korkują już całych skrzyżowań. Magistrat przypomina, że monitoring miejski rejestruje pojazdy, które wjeżdżają do Wrocławia bez pozwolenia. Miasto przekazuje te informacje policji.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
