Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Z miesięcznym opóźnieniem kończy się przebudowa ulic przy Dworcu Głównym

Przemysław Wronecki
Remont ma podobno skończyć się w tę sobotę
Remont ma podobno skończyć się w tę sobotę Tomasz Hołod
Jeszcze w piątek kierowcy jeździli slalomem między pachołkami na skrzyżowaniu ulic Borowskiej, Suchej, Swobodnej i Ślężnej. Na remontowanych fragmentach pełno było robotników. Powstaje tam węzeł przesiadkowy, gdzie będą się zatrzymywać autobusy i tramwaje.

- Układanie warstwy ścieralnej na skrzyżowaniu zostanie zakończone w sobotę i wtedy też kierowcy pojadą pełną szerokością ulic - zapewnia Agnieszka Nakielska z miejskiej spółki Wrocławskie Inwestycje, odpowiadającej za przebudowę. Kierowcy, z którymi rozmawialiśmy w piątek, nie wierzyli w to, że drogowcy uporają się tak szybko z robotą.

- Zbyt dużo zastało im do zrobienia, by do jutra to skończyli - irytuje się Krystian Kochański, kierowca wiśniowej fiesty. Wylicza, że pozostało im jeszcze wylanie odcinków asfaltu na ul. Borowskiej, od strony Stawowej i Peronowej, oraz na fragmencie Ślężnej.

Kiedy w marcu ogłaszano przetarg, miejscy urzędnicy zakładali, że prace zakończą się tu w lipcu. Przed wakacjami, gdy rozpoczynano inwestycję, ten termin przesunięto na 31 sierpnia. Lecz w tym dniu przejezdne było tu tylko torowisko. Termin zakończenia prac przesunięto, bo podczas realizacji trzeba było zmodyfikować projekt i rozszerzyć zakres prac. - Cała infrastruktura wokół punktu przesiadkowego będzie gotowa do 10 października - twierdzi Agnieszka Nakielska z Wrocławskich Inwestycji.

Na Borowskiej w kierunku centrum nawierzchnie kładziono w piątek od samego rana. I spowodowało to spore utrudnienia w ruchu.
- Gdy przed piątą miałem pierwszy kurs, to bardzo ciężko się jechało koło dworca, bo kierowcy mieli do dyspozycji tylko jeden pas, a na drugim działali robotnicy - opowiada Marek Kitaszewski, kierowca autobusu linii 110. Dodaje, że na jezdni panował wtedy kompletny chaos.

- Do skrętu w lewo i jazdy na wprost oraz skrętu w prawo są tu dwa osobne pasy. Rano był tylko jeden, więc kierowcy blokowali się nawzajem - opisuje kierowca MPK. Zmorą kierowców w tym miejscu jest zwężenie do jednego pasa pod wiaduktem, od strony ul. Stawowej. Zatory tworzą się tam nawet poza godzinami szczytu. Stracimy 15 minut, stojąc w korku.

Taksówkarze przekonują, że sytuacja pogorszyła się po zamknięciu ul. Pułaskiego. Bo wielu kierowców wybiera trasę koło dworca.
- Kiedyś bez problemu można było przejechać z Rynku na Dworzec Główny PKP w 10 minut. Teraz trwa to przynajmniej 40 minut - tłumaczy pan Piotr, taksówkarz z Wrocławia.

Do przesiadek
Pierwotnie budowę węzła przesiadkowego planowano na ulicy Suchej, między dworcami PKS a PKP. Ostatecznie zdecydowano, że stanie kilkaset metrów dalej - przy skrzyżowaniu ul. Ślężnej i Borowskiej z Suchą. Będzie to kolejny wielki przystanek autobusowo-tramwajowy. Jeden z czterech tego typu węzłów. Istnieją one już na rondzie Reagana, pl. Jana Pawła II
i pl. Powstańców Wielkopolskich.

Zobacz także: ZDiUM walczy z nielegalnie rozwieszonymi plakatami wyborczymi

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto