Do zdarzenia doszło 4 stycznia w nocy na skrzyżowaniu ulic Świdnickiej i Piłsudskiego. Robert R., mocno pijany, zaczepił idącego ulicą Solomona D. Zastąpił mu drogę i wykrzyczał: "Ty czarnuchu, jesteś tutaj w Polsce wyp... z Polski". Potem kopnął Solomona D. w brzuch i dwa razy uderzył w głowę.
Na pomoc zaatakowanemu przyszedł przejeżdżający obok taksówkarz. Wpuścił doktora do auta i zawiadomił policję. Jeszcze tego samego dnia Robert R. został zatrzymany.
W śledztwie i podczas procesu Robert D. przekonywał, że nie jest rasistą i nie z tego powodu zaatakował Solomona D. Mówił, że żałuje tego, co się stało.
Tłumaczył, iż został zaczepiony przez Solomona D. Przedstawił nawet świadka, który potwierdzał taką wersję wydarzeń. Sąd nie uwierzył jednak oskarżonemu i świadkowi. Przeczą temu bowiem zeznania napadniętego mężczyzny. A identyczną relację złożył taksówkarz, który pomógł zaatakowanemu lekarzowi.
- Oskarżony użył słów znieważających Solomona D., w związku z jego przynależnością rasową. Z tych samych powodów użył przemocy - nie miał wątpliwości sędzia Marek Poteralski.
- Zjawisko rasizmu w Polsce narasta - tłumaczył sędzia w uzasadnieniu wyroku. Dlatego kara musiała być surowa, żeby odstraszyć innych od podobnych zachowań.
Robert R. na pięcioletni okres zawieszenia został oddany pod dozór kuratora. Musi też zapłacić 1000 złotych grzywny.
Wyrok jest nieprawomocny. Robert R. może odwołać się do Sądu Apelacyjnego.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?