Po powodzi we Wrocławiu i w jego okolicach pojawiło się mnóstwo komarów. Nic dziwnego, mają one teraz doskonałe warunki do życia. Jednak, żeby były one jak najmniej uciążliwe, rozpoczęto masowe odkomarzanie.
- Moja córka wróciła wczoraj z przedszkola z wielkimi bąblami po ugryzieniach komarów, na placu zabaw jest ich mnóstwo - mówi Alicja Dąbkowska z Biskupina. - A czuję, że to dopiero początek.
Dzisiaj, jeżeli pogoda pozwoli, w ramach pomocy dla Jelcza-Laskowic planowana jest taka akcja wzdłuż Odry i Widawy.
- Niestety, mamy informację, że dzisiaj będzie padać i będą burze. W takich warunkach chemiczne spryskiwanie odpada, ponieważ deszcz wszystko rozmyje i nie przyniosłoby to żadnego efektu. Dlatego z tym działaniem jeszcze się wstrzymujemy - mówi Irena Baraniecka z działu Rolnictwa i Leśnictwa Urzędu Miejskiego we Wrocławiu. - Spryskiwanie biologiczne, czyli preparatem na bazie bakterii, na pewno będzie - podkreśla.
Irena Baraniecka zapewnia przy tym, że preparaty te nie są szkodliwe dla ludzi i zwierząt.
- Dodatkowo cały czas prowadzimy monitoring tych miejsc, które spryskujemy. Specjaliści sprawdzają, czy akcja przyniosła oczekiwany skutek i czy nie trzeba jej gdzieś powtórzyć - przyznaje Irena Baraniecka.
Odkomarzanie Wrocławia prowadzone jest na terenie: Wojnowa, Lasu Strachocińskiego, Parku Wschodniego, Praczy Odrzańskich, Maślic, Złotnik, Świniar oraz części Rędzina i Kozanowa. Łączna powierzchnia to ok. 400 ha.
Czytaj też:
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?