Zasłyszałem niedawno krótką rozmowę dwóch wrocławian.
- Nie lubię poniedziałku - mówi jeden.
- Bo trzeba iść do pracy? - zgaduje drugi.
- Nie, bo trzeba do tej pracy dojechać - ripostuje pierwszy.
Zobacz:Aktualne informacje drogowe; korki i utrudnienia drogowe we Wroclawiu [mapa]
Wrocławianie, podobnie jak mieszkańcy innych dużych miast, borykają się na co dzień z problemem korków. Okazuje się, że w stolicy Dolnego Śląska nie jest tak źle, choć najlepiej też nie.
GPS-em w korki
Przez cztery miesiące, od początku 2011 r. do końca kwietnia, badano prędkość poruszania się samochodów w dziewięciu miastach Polski: Białymstoku, Gdańsku, Łodzi, Krakowie, Warszawie, Poznaniu, Szczecinie, Rzeszowie i Wrocławiu. Analizowano dane z około 15 tys. urządzeń GPS, umieszczonych w samochodach. Nie brano pod uwagę autostrad. Wyniki średnich prędkości przypisano do przedziałów czasowych: godz. 6-9 i 16-18 oraz odległości od centrum: 0-2 km, 2-5 km, 5-10 km oraz 10-15 km.
We Wrocławiu w centrum rano jeździmy ze średnią prędkością 22 km/h (Poznań - 19 km/h, Warszawa - 21 km/h, Rzeszów 26 km/h), a między godz. 16-18 o kilometr szybciej (Poznań - 20 km/h, Warszawa 21 km/h, Rzeszów 28 km/h).
- Centra miast są zakorkowane do granic możliwości. Władze miejskie starają się walczyć z tym zjawiskiem stosując protezy w postaci kolejnych zakazów, zamiast stawiać na rozbudowę infrastruktury, np. w postaci parkingów buforowych - uważa Dawid Nowicki z serwisu Korkowo.pl.
Jak wyglądają prędkości w tych godzinach nieco dalej od centrum?
We Wrocławiu, w strefie okalającej centrum, jeździ się średnio 40 km/h. Wolniej jest tylko w Poznaniu. W strefie 5-10 km od centrum Wrocławia osiągamy zwykle średnią prędkość 44 km/h rano do 50 wieczorem, a już ponad 10 kilometrów od Rynku jeździmy średnio 55 km/h o godz. 18. Prędkości w drugiej i trzeciej strefie podlegają tej samej zasadzie, im dalej od serca miasta tym szybciej można jechać.
W wakacje korki maleją
- Po Wrocławiu jeżdżę dużo. Jeśli chodzi o korki to różnie z nimi jest, zależnie od pory roku. Od czerwca do października ich nie ma, pewnie dlatego, że studenci wyjeżdżają z miasta - mówi Paweł Pawluczuk, wrocławianin. - Najgorzej jeździ się mimo wszystko rano, między godz. 7 a 8.
Są też tacy, którzy na korki we Wrocławiu w ogóle nie narzekają.
- Codziennie przed godz. 7 wyjeżdżam do pracy z centrum w okolice lotniska. Zajmuje mi to najwyżej 25 min. Wracam między 16-17, zabiera mi to kilka minut dłużej - mówi Michał Heider.- Rzeczywiście, im bliżej centrum, tym robi się bardziej tłoczno. Ale nie potrafię znaleźć uzasadnienia, dlaczego czasem jedzie się szybciej, a czasem wolniej. Pewnie na Śródmieściu jeździ się gorzej, ale mimo większych remontów drogowych nie narzekam na korki.
Wrocław powoli zamyka centrum dla samochodów, podobnie jak Gdańsk.
- Takie rozwiązania spowodują, że korki nie znikną, tylko nasilą się w innym miejscu - podsumowuje Nowicki.
Czy więc jedyną receptą na korki we Wrocławiu są całoroczne wakacje?
Czytaj również:
Matura 2011 - serwis specjalny | Święto Wrocławia 2011 | Wrocław: Koncerty i festiwale 2011 |
Era Nowe Horyzonty 2011 | Rozkład jazdy MPK Wrocław | Dzieje się we Wrocławiu |
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?