Wrocław: Trawa na stadionie ma już rok i swoje lampy asymilacyjne

Zresztą murawa na wrocławskim stadionie była wymienia tylko raz i to na wyraźne życzenie UEFA, która nakazała wymianę murawy przed euro wszystkim stadionom. - O ile murawa na wrocławskim obiekcie była wymieniana tylko raz, na pozostałych stadionach czynione to już było wielokrotnie - opowiada Adam Burak.

Dlaczego? - Po pierwsze mamy najlepszych specjalistów którzy dbają o murawę w zasadzie 24 godziny na dobę. Latem ich dzień pracy zaczyna się już o 4 rano. Wtedy to trzeba zebrać z murawy rosę, aby pierwsze promienie słońca jej nie przypaliły - poetycko opisuje rzecznik. - Po drugie, tuż obok stadionu rośnie poletko z zapasową murawą. Dzięki temu uszkodzone fragmenty głównej murawy, można szybko wymienić, wycinając brakujące fragmenty z murawy zapasowej. Po trzecie, na naszym stadionie regularnie pojawia się sokolnik ze swoim jastrzębiem. Ich zadaniem jest przepędzanie latem przede wszystkim gołębi, a zimą gawronów, gdyż ptaki mogą wydziobać nasiona dosiewanej trawy - dodaje.

Teraz na jeszcze lepszy stan murawy wpłynie jeszcze jeden, bardzo istotny czynnik. Pracownicy areny wzorując się na urządzeniach holenderskich, sami skonstruowali tzw. lampy asymilacyjne. - Dzięki nim stworzymy murawie warunki szklarniowe, co pozwoli na to, żeby trawa rosła duża i zdrowa. Chodzi o to żeby dostarczyć trawie jeszcze więcej niezbędnego światła. Lampy będą rozstawiane na powierzchni ok. 30 metrów kwadratowych, ok. 1 metra na murawą i będą świeciły przez całą noc w miejscach gdzie murawa jest najbardziej eksploatowana przez piłkarzy. Lampy są ruchome, dlatego co noc mogą "naświetlać" inną część murawy - mówi rzecznik.

Jak zaznacza Adam Burak, dzięki lampom asymilacyjnym i wyspecjalizowanym pracownikom, możemy być spokojni o stan murawy na długie miesiące.