Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Szpital wyposażony w drogie, miedziane elementy

Sylwia Foremna
Dwa miesiące temu miedziane elementy lśniły. Dziś są czarne
Dwa miesiące temu miedziane elementy lśniły. Dziś są czarne Sylwia Foremna
Na nefrologii są miedziane klamki za 150 tys.zł. Lekarze mówią, że ten metal to zabójca bakterii

Na oddziale nefrologicznym Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu zamontowano miedziane elementy. Pacjenci się dziwią. - Po co takie drogie ozdoby? Wystarczyłyby plastikowe klamki - zastanawiała się wczoraj Małgorzata Chłystyk, odwiedzająca chorą pacjentkę.

Okazuje się, że miedziane elementy zamontowano na oddziale z prostej przyczyny. - Miedź ma właściwości przeciwdrobnoustrojowe, co oznacza, że giną na niej bakterie, wirusy, grzyby oraz pleśń - wyjaśnia Piotr Jurasz z Polskiego Centrum Promocji Miedzi. Dodaje, że badania prowadzone w USA potwierdziły te właściwości. W ciągu dwóch godzin w kontakcie z miedzią ginie 99,9 proc. bakterii.

- Zamontowanie miedzianych elementów zaproponowaliśmy prof. Witkiewiczowi, dyrektorowi Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu. Zgodził się od razu - opowiada Piotr Jurasz.

Czytaj również: Miasto przekonuje: Euro się nam opłaciło

Krzysztof Szufnarowski, specjalista mikrobiologii lekarskiej z tego szpitala, tłumaczy, że zakażenia są poważnym problemem w szpitalach. Dlatego miedziane elementy zamontowano na nefrologii. To oddział, na którym leżą pacjenci po przeszczepach, z osłabionym układem odpornościowym, którzy są dializowani.
Szufnarowski wyjaśnia, że niektóre bakterie są odporne na antybiotyki i stwarzają ogromny kłopot z leczeniem.

- Pacjenci i personel ciągle dotykają klamek i poręczy w toaletach oraz stojaków na kroplówki. A bakterie są przenoszone najczęściej przez dotyk - informuje bakteriolog Szufranowski.

Rozwiewając obawy pacjentów, twierdzących, że nowe urządzenia są brudne, wyjaśnia, że miedź naturalnie ciemnieje. Ciemny kolor nie jest brudem. Miedziane elementy są dezynfekowane tak, jak wszystko inne w szpitalu.

Szufranowski zastrzega, że wiarygodnych danych o liczbie zakażeń szpitalnych w Polsce nie ma. Brakuje danych, bo personel medyczny, niestety, bagatelizuje ten problem. W związku z tym zakażenia nie są rozpoznawane, rejestrowane i zgłaszane - informuje.

Prof. Wojciech Witkiewicz, dyrektor szpitala, ma nadzieję, że miedź sprawi, że spadnie liczba zakażeń wewnątrzszpitalnych.

- Zamierzam zdobyć fundusze, które posłużyłyby do wyposażenia kolejnych oddziałów w miedziane elementy - dodaje Witkiewicz.

Na razie na nefrologii zamontowane są już m.in. miedziane klamki, stojaki na kroplówki oraz poręcze przy łóżkach. Z RPA jadą już deski klozetowe i kontakty.
- PCPM przekazało na ten cel ok. 150 tys. zł - wyjaśnia prof. Witkiewicz.

MASZ PROBLEM? - w naszym poradniku znajdziesz odpowiedź na każde pytanie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto