Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław. Strajk nauczycieli coraz słabszy. Przeczytaj szczegóły!

Andrzej Zwoliński
- Nasze nastawienie jest równie bojowe jak na początku, nie przerwiemy akcji, no chyba, że rząd wróci do stołu rozmów i zacznie negocjować, a nie tylko wyciągać porozumienie pod którym podpisała się Solidarność – słyszymy od strajkujących nauczycieli we Wrocławiu.

Często ubranych na czarno z przypiętymi żółtymi lub pomarańczowymi plakietkami z wykrzyknikami można ich spotkać w holach szkół i w pokojach nauczycielskich. Bardzo często odmawiają wypowiedzi, a ci którzy się godzą na rozmowę, podkreślają swoją determinację.

- Zmęczenie? Momentami rzeczywiście daje o sobie znać, ale ja mam co robić mówi nam Agnieszka Kołczyńska-Durej anglistka z VIII LO i jednocześnie przewodnicząca szkolnego komitetu strajkowego. - Ja bardzo często odpisuje na pytania rodziców spotykam się z uczniami i z przedstawicielami z innych szkół. Te rozmowy utwierdzają mnie w tym robimy i nie ma mowy o zakończeniu strajku – podkreśla. Inni najwyraźniej zabijają wolny czas czytając, grając w gry, zajmując się swoimi dziećmi przyprowadzonymi do szkoły lub serfują w sieci.

Strajkujący się wykruszają

Strajkowe statystyki są bardzo wymowne. Z informacji przekazywanych codziennie przez wrocławskim magistrat wynika, że liczba placówek w których trwa strajk nie zmienia się, ale za to powoli topnieje liczba strajkujących nauczycieli. Dziś w akcji brały udział 204 przedszkola, szkoły podstawowe, gimnazja i szkoły średnie czyli podobna liczba jak w ubiegłym tygodniu, nie strajkowały 24 placówki. Jednak w ciągu kilku dni wyraźnie zmniejszyła się liczba samych strajkujących. Dziś udział w proteście zadeklarowało niespełna 4700 wrocławskich nauczycieli, a 1216 podjęło pracę. Jeszcze w piątek strajkujących było o blisko 200 więcej, a pracujących o blisko 250 mniej. Przed tygodniem liczba strajkujących w stolicy Dolnego Śląska wyraźnie przekraczała 5400 osób.

Co zrobić z łamistrajkami?

- Postawa rządu, hejt i groźba utraty części wynagrodzenia mogły niektórych zniechęcić – przyznaje Agnieszka Kołczyńska-Durej z VIII LO, jednak ona i jej protestujący koledzy nie zamierzają odpuszczać To normalne, że są wahający się i nie do końca przekonani do strajku, jako sposobu walki o swoje. Jednak jeżeli teraz tego nie doprowadzimy do końca, to w najbliższych latach podobna okazja może się nie zdarzyć – przekonuje. Pamiętajmy, że tydzień czy nawet dwa tygodnie strajku to tak naprawdę niewiele, dla mnie wzorem pozostaje Finlandia, tam nauczyciele strajkowali miesiąc i wywalczyli to co chcieli – podkreśla.

Jako ewentualny powód tego że liczba strajkujących topnieje, protestujący w skazują też słaby przepływ informacji między szkołami. - Musimy się bardzo wspierać i pokazywać na zewnątrz, to o co walczymy. Poza tym zabrakło przekazu kierowanego do rodziców. Poza podwyżkami, nie pokazaliśmy, że walczymy też o zmianę systemu. To co zafundowała nam dobra zmiana, będzie miało fatalne konsekwencje dla uczniów. Jeszcze bardziej przeładowane programy spowodują, ze od września będziemy musieli gnać jeszcze bardziej by zdążyć z realizacją tego, co będzie od nas nauczycieli egzekwowane i to bez oglądania się na to czy uczniowie nadążają czy nie – mówi Agnieszka Kołczyńska-Durej

Przyznaje też, że w rozmowach między strajkującymi powraca temat, jak w przyszłości traktować łamistrajków. - Przed rozpoczęciem akcji wiedzieliśmy jakie mają poglądy i czy popierają spór z rządem czy nie. Sprawy zaszły jednak tak daleko, że trudno mi teraz powiedzieć, że po zakończeniu strajku będziemy mogli sobie spojrzeć w oczy – wyznaje nauczycielka.

Jak długo potrwa strajk?

Jak na razie strony okopały się i trwają na swoich pozycjach. Przyjęliśmy zaproszenie od przewodniczącej Rady Dialogu Społecznego Doroty Gardias na spotkanie prezydium Rady w najbliższy czwartek o godz. 10, będziemy mieli ze sobą porozumienie, do którego przystąpiła już "Solidarność" - poinformował szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.

O wystosowaniu takiego zaproszenia poinformował na Twitterze Związek Nauczycielstwa Polskiego. "Na wniosek - Związku Nauczycielstwa Polskiego - zostało zwołane posiedzenie Rady Dialogu Społecznego. Wracamy do stołu rozmów w czwartek, 18 kwietnia o godz. 10.00. Chcemy rozmawiać wcześniej, bo strajk trwa tu i teraz" - brzmi wpis.

ZOBACZ TAKŻE: OPOZYCJA OSTRO O RZĄDZIE W KONTEKŚCIE STRAJKU NAUCZYCIELI
Premier Mateusz Morawiecki zaproponował strajkującym przedstawicielom oświaty spotkanie przy okrągłym stole. Opozycja pyta, dlaczego premier do tej pory nie spotkał się ze strajkującymi. Poseł Marcin Kierwiński mówi nawet o dymisji premiera, który nie radzi sobie ze strajkiem.

Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że w czwartek zostanie też zaproponowana formuła dotycząca okrągłego stołu w sprawie oświaty. Jak zapowiedział, pierwsza sesja odbędzie się prawdopodobnie w przyszłą środę, czwartek lub w piątek. Przekazał, że zaproszenie do udziału otrzymają m.in. związkowcy, organizacje pozarządowe, pedagodzy, rodzice i przedstawiciele opozycji.

Strajk nauczycieli trwa od 8 kwietnia. Rozpoczęły go dwie centrale związkowe: Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych. Przystąpiła do niego też część nauczycieli z oświatowej Solidarności. Przypomnijmy, że ZNP i FZZ podczas negocjacji zmodyfikowały oczekiwania (początkowo żądały tysiąca zł podwyżki) i teraz domagają się 30-procentowej podwyżki rozłożonej na dwie tury: 15 proc. od 1 stycznia i 15 proc. od 1 września. Porozumienie zawarte 7 kwietnia przez rząd z "Solidarnością", zakłada w sumie prawie 15 proc. podwyżki w 2019 r. (9,6 proc. we wrześniu plus wypłacona już 5-procentowa podwyżka od stycznia), skrócenie stażu, ustalenie dodatku za wychowawstwo na nie mniej niż 300 zł, zmianę w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto