Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Sprzęt do rehabilitacji nie jest wykorzystany

Anna Szejda
Rehabilitantki Elżbieta Pawlik i Justyna Możejko niecierpliwie czekają na pacjentów
Rehabilitantki Elżbieta Pawlik i Justyna Możejko niecierpliwie czekają na pacjentów fot. tomasz hołod
Tygodniami, a nawet miesiącami trzeba we Wrocławiu czekać na przyjęcie do poradni rehabilitacyjnej. Tymczasem otwarte pod koniec czerwca Centrum Rehabilitacji Akademickiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej ciągle nie przyjmuje pacjentów.

Gdy ruszało, władze Akademii Medycznej chwaliły się wyposażeniem centrum w nowoczesny sprzęt, a dolnośląski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia zapewniał, że wkrótce przekaże pieniądze na leczenie chorych.

Do dziś jednak sale do ćwiczeń stoją puste i pachną nowością. Pacjenci nie mogą z nich korzystać, bo NFZ obiecanych pieniędzy nie dał.

- Wysłaliśmy już kilka pism do Narodowego Funduszu Zdrowia z prośbą o zakontraktowanie usług. Bez tego nie jesteśmy w stanie uruchomić centrum - twierdzi Piotr Nowicki, wicedyrektor Akademickiego Szpitala Klinicznego. - To ewidentna strata dla pacjentów, zwłaszcza że używając porównania ze świata wielbicieli samochodów, nasze centrum jest jak mercedes, wśród wszystkich placówek rehabilitacyjnych na Dolnym Śląsku.

Natalia Czyż, kierownik Centrum Rehabilitacji ASK, szacuje, że każdego miesiąca mogłaby przyjąć nawet kilka tysięcy pacjentów. Przede wszystkim tych ze schorzeniami ortopedycznymi, kardiologicznymi i neurologicznymi, którzy czekają w kolejkach do innych poradni.

- Pracowałyśmy w różnych poradniach, ale ta jest nieporównywalna. Szkoda, że nie przychodzą do nas jeszcze chorzy, bo w takich warunkach z powodzeniem można pomagać im wrócić do zdrowia - mówią Elżbieta Pawlik oraz Justyna Możejko, rehabilitantki z Akademickiego Szpitala Klinicznego.
Na otwarcie centrum niecierpliwie czeka m.in. Beata Marecka, która przeszła przeszła zabieg rekonstrukcji wiązadeł w stawie kolanowym. Aby w pełni wróciła do formy, musi chodzić na rehabilitację. - Kilka dni temu dzwoniłam do przychodni przy ulicy Dobrzyńskiej. Dowiedziałam się, że w poradni można się zarejestrować dopiero na pierwszy kwartał przyszłego roku - skarży się.

Piotr Nowicki twierdzi, że po naszym pytaniu o stojące bez-użytecznie centrum, umówił się na rozmowę z dyrekcją dolnośląskiego NFZ. - Mamy obietnicę, że od października usługi centrum zostaną zakontraktowane, ale nie wiem jeszcze, na jaką kwotę - mówi.

Co na to NZF? - Przeanalizujemy budżet i jeśli znajdziemy pieniądze, będzie szansa na podpisanie kontaktu. O ile znajdziemy - mówi Małgorzata Sadowy-Piątek z dolnośląskiego oddziału NFZ.

Nowe centrum

Centrum Rehabilitacji Akademickiego Szpitala Klinicznego zostało uroczyście otwarte 25 czerwca br. Na powierzchni tysiąca metrów kwadratowych znajduje się 5 sal gimnastycznych, 15 gabinetów fizykoterapii oraz gabinety masażu leczniczego, hydroterapii i krioterapii. Wyposażenie centrum kosztowało 1,7 mln zł. Pieniądze pochodziły z budżetu państwa.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto