Zniknięcie rzeźby cielęcia z Jatek wywołało duże poruszenie wśród pracujących tam osób. Na miejscu, w którym jeszcze kilka dni temu stała figura, pozostało jedynie kilka poluzowanych kamieni brukowych. Właściciele znajdujących się tam galerii i sklepów wciąż mają w pamięci kradzież krasnala, więc i tym razem przypuszczali, że zwierzę z ich zaułka padło łupem złodzieja.
Na szczęście zwierzę jest w bezpiecznych rękach. Zarządca instalacji Ku Czci Zwierząt Rzeźnych, wrocławski oddział Związku Polskich Artystów Plastyków, zauważył, że cielak – obłapiany i przytulany przez tłumy zwiedzających – zaczął się kiwać. Jego przewrócenie się mogłoby uszkodzić posąg lub, przy nieszczęśliwym zbiegu okoliczności, stanowić niebezpieczeństwo dla osób w pobliżu. Dlatego tydzień temu zdecydowano się zdemontować rzeźbę. Cielak wkrótce wróci na swoje miejsce, prawdopodobnie z zamontowanymi kotwami, które sprawią, że jego mocowanie będzie bardziej stabilne.
Cielak jest elementem instalacji Ku czci Zwierząt Rzeźnych, która powstawała na ul. Jatki od roku 1997. Później do gęsi, kozy, świni i prosięcia dołączyły kaczka, kogut i królik. Cielę projektu Jerzego Bokrzyckiego pojawiło się w czerwcu 2017 r. i ma być ostatnim zwierzęciem w tym pomniku.
W każdym średniowiecznym mieście istniało miejsce, w którym porcjowano i sprzedawano mięso. Na jatki wrocławianie przychodzili po szynkę, żeberka golonkę i inne przysmaki.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
