Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław. Opowieść o tym, jak stałam w kolejce po paszport (LIST CZYTELNICZKI)

List do redakcji
CM
Dziecko od lutego suszyło mi głowę, żeby w końcu złożyć wniosek paszportowy – bo potem będą kolejki. No i wykrakało, kolejki są. Gigantyczne. Przeczytaj list naszej Czytelniczki.

Z wypełnionym wnioskiem, zdjęciem i dowodem wpłaty wybrałam się do Urzędu Wojewódzkiego. Dotarłam o godzinie 7.50 i dostałam numerek 85. No dobrze, da się przełknąć, nawet jeśli trzeba będzie czekać kilka godzin, sprawę da się załatwić w jeden dzień.

O godzinę później nie była już tego taka pewna. Na 10 okienek paszportowych działały w porywach trzy, po drugiej stronie wszystkie okienka dla obcokrajowców były otwarte. W ciągu godziny wniosek paszportowy złożyło 15 osób, a liczba czekających zwiększyła się do 200. Kolejna godzina zdołowała mnie kompletnie.

O 10 do okienka podszedł 28 petent. Nie ma siły, nie zdążę dzisiaj oddać wniosku. Na szczęście kwadrans później kolejka ruszyła z kopyta. Udało się uruchomić trzy, może nawet cztery dodatkowe okienka paszportowe. O 12 z lekkim hakiem podeszłam do okienka. Urzędniczka, bardzo sympatyczna zresztą, ku obopólnemu zadowoleniu szybko załatwiła sprawę. W kolejce spotkałam znajomą, szczęściara miała 55. numerek. W kolejce stanęłam o 7.20. Młoda dziewczyna z numerem 46 czekała na otwarcie Urzędu od godziny siódmej rano.

I właściwie nie powinnam mieć pretensji, zapewne w lutym wniosek złożyłabym bez brania urlopu na stanie (tak stanie, zabrakło siedzisk dla tłumu petentów) w kolejce, ale mam jedno pytanie: dlaczego dodatkowe okienka otwarto o godzinie 10? Przed szczytem urlopowym chyba nikogo nie dziwi natłok ludzi składających wnioski paszportowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wrocław. Opowieść o tym, jak stałam w kolejce po paszport (LIST CZYTELNICZKI) - Wrocław Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto