Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Obcokrajowcy z nami przeżywają tę żałobę

Anna Gabińska
Goutam Chourasia: - W Indiach wszyscy mówili o Polsce
Goutam Chourasia: - W Indiach wszyscy mówili o Polsce Tomasz Hołod
Cudzoziemcy we Wrocławiu żałują zmarłych Polaków. Wielu się dziwi, że jesteśmy tak bardzo religijni

- To wielka tragedia wielkiego narodu, który wydał takich ważnych ludzi, jak Mikołaj Kopernik, Fryderyk Chopin czy Maria Curie-Skłodowska - tak swój wykład na Uniwersytecie Przyrodniczym rozpoczął wczoraj prof. Leonid Rekovets z Katedry Zoologii i Ekologii. Jest Ukraińcem. W rozmowie z nami przyznaje, że tygodniowa żałoba w Polsce to normalna reakcja po takiej tragedii. Na Ukrainie też był z tego powodu dzień żałoby. - Nie jestem obywatelem Polski, ale przeżywam to razem ze wszystkimi - podkreśla profesor.

O wypadku dowiedział się w sobotę po południu, gdy przyjechał z Kijowa do Wrocławia. Na Dworcu Głównym zauważył biało-czerwone flagi z żałobnymi wstążkami. - Z domu zadzwoniłem do kolegi i on mi powiedział. To była nieprawdopodobnie zaskakująca informacja.

Resztę soboty prof. Rekovets spędził przykuty do telewizora. W poniedziałek zadzwonił do Smoleńska, do swojego brata. Ma on działkę blisko lotniska. Bywał u niego często i zna ten las. Pamięta huk startujących i lądujących samolotów. - Jak to się stało? - spytał brata. Ten nie widział ani nawet nie słyszał eksplozji, ale powiedział, że tego dnia była niesamowita mgła.

- Katyń odezwał się jak drzemiący wulkan - mówi profesor. - To musi być lekcja, żeby nie robić koncentracji tylu wybitnych ludzi w jednym miejscu. Na szczęście, nie ma upolityczniania tej tragedii, nie ma doszukiwania się spisku - twierdzi.

Goutam Chourasia, lekarz pogotowia ratunkowego w szpitalu przy ul. Traugutta, Hindus z pochodzenia, przez długą chwilę nie mógł uwierzyć. Jego 9-letnia córka bardzo przejęła się tym, że prezydent nie żyje. Matka Chourasii, która akurat przyjechała z Indii w odwiedziny, na początku nie zrozumiała tego, co się stało. Ale gdy jej wytłumaczył, zaraz zaczęła się modlić. Później zadzwonił do ojca, do Indii. Ten już dowiedział się o wszystkim z hinduskiej telewizji. Później gazety pisały o tym w całym kraju, i to na pierwszych stronach.

Znicze pod kościołami, kwiaty i flagi z kirem nie dziwią doktora. - Wiem, że taka jest natura Polaków. Że pokazują w ten sposób swoją pamięć i ból po bliskich. To piękne - mówi lekarz.
Mile zaskoczony był tym, że w niedzielę hipermarketom udało się uszanować żałobę i zamknąć sklepy. - Ponad 20 lat jestem w Polsce i pierwszy raz widzę, by tak solidarnie to zrobiły. To ładny gest - uważa.

Miriam Usart Homs, która prowadzi lektorat z hiszpańskiego i katalońskiego w Wyższej Szkole Filologicznej we Wrocławiu, jest pod wrażeniem religijności Polaków. - Nie sądzę, żeby nawet po takiej tragedii Hiszpanie tłumnie szli do kościołów - kręci głową. Była pod kościołem garnizonowym w sobotę. Zastanawiała się przez chwilę, co jest pokazywane na telebimach. Ale od skupionych ludzi pod kościołem dowiedziała się, że to transmisja mszy.

- Widać, że jesteście głęboko religijni i prawdziwie to czujecie - uważa. Zamknięte w niedzielę hipermarkety jej nie zaskoczyły. - W Hiszpanii w niedzielę to normalne - tłumaczy.

Afrykańczyk Balamou Moriba z Republiki Gwinei od soboty chodzi na mszę do kościoła pw. św. Jadwigi na Kozanowie.

- Trzeba zastanowić się, co Pan Bóg chce nam w takiej chwili powiedzieć - uważa, mając nadzieję, że polscy politycy przestaną się agresywnie spierać, rządząc państwem. Dodaje również, że być może to nieszczęście, które połączyło w bólu Polaków i Rosjan, pomoże im pozbyć się napięcia i podejrzliwości. - Jesteście Słowianami, to sprawa rodzinna - podkreśla.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto