Na skrzyżowaniu ul. Hubskiej i Glinianej stoją trzy stalowe pałąki, na których do końca miesiąca zawiśnie sygnalizacja świetlna. Z takiego obrotu sprawy cieszą się piesi.
- Na tej ulicy jest niebezpiecznie, w tym miejscu właśnie takiego rozwiązania brakowało - mówi Jadwiga Larkowska, która chodzi tędy codziennie. Przekonuje, że piesi mają problem z przejściem na drugą stronę, bo panuje tu spory ruch. Zdenerwowani długim oczekiwaniem na zebrze, często decydują się nagle wejść na jezdnię.
**Czytaj również:
Wrocławianie walczą o linię E**
Najprawdopodobniej taka mogła być przyczyna śmiertelnego potrącenia 70-letniego mężczyzny, do jakiego doszło na wysokości dyskontu Lidl w ostatnie wakacje. Jak przekonują mieszkańcy, nie ma tu dnia, by ktoś nie musiał ostro hamować. Ich zdaniem przyczyną jest zbyt duża prędkość, z jaką kierowcy pokonują Hubską.
Kolejnym problemem są tory tramwajowe, które prowadzą w ulicę Glinianą. - Kierowcy spoza Wrocławia często mają problem, jak się zachować w tym miejscu - uważa Katarzyna Górniak, mieszkanka Hub. - Widać, że trudno im się zdecydować, czy mają ustąpić pierwszeństwa, czy nie. Z tego powodu dochodzi tu często do nie- bezpiecznych sytuacji - podkreśla. Jej zdaniem sygnalizacja może rozwiązać problem.
Pomysł świateł nie podoba się kierowcom. - Jak pojawią się światła, będą robiły się korki - twierdzi Marek Borkowski, mieszkaniec Jagodna, który codziennie przejeżdża Hubską do pracy.
Czy Twoim zdaniem światła w tym miejscu są potrzebne?
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?