Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław. Koniec remontu Hubskiej dopiero w kwietniu, a Pułaskiego w marcu

Marcin Kaźmierczak
Choć jeszcze we wtorek urzędnicy upierali się, że nie zrezygnują z końca roku, jako terminu oddania ul. Hubskiej i Pułaskiego, tak się najprawdopodobniej nie stanie. Trwają negocjacje między Wrocławskimi Inwestycjami a Balzolą, a jej dyrektor generalny - Andrzej Rogiński zapowiada, że remont zakończy się dopiero w kwietniu.

- Gdyby patrzeć tylko na względy techniczne, byłyby szanse na zakończenie remontu w terminie, czyli do końca roku. Jednak przy takim zaangażowaniu wykonawcy, nie ma szans - mówił we wtorek Marek Szempliński, rzecznik prasowy Wrocławskich Inwestycji, które nadzorują przebudowę ul. Hubskiej i Pułaskiego.

Pracowników na placu budowy od dłuższego czasu faktycznie trudno dostrzec. W poniedziałek przy budowie torowiska na odcinku od ul. Glinianej do Dawida pracowały dwie osoby i jedna koparka. Nieco więcej osób widać było przy skrzyżowaniu ulic: Hubskiej, Pułaskiego i Dyrekcyjnej, choć pracujące osoby i tak można było policzyć na palcach obu rąk. Do przejezdności skrzyżowania brakuje wiele. W pobliżu i pod wiaduktem kolejowym na Pułaskiego jest jedna wielka dziura.

Zdaniem przedstawicieli Balzoli, opóźnienia wynikają także z przyczyn niezależnych od wykonawcy. Swoje trzy grosze do zamieszania miał dorzucić także inwestor, czyli miasto. To m.in. nieusunięte kolizje z podziemnymi sieciami.

– Na skrzyżowaniu ulicy Pułaskiego i Hubskiej nasi pracownicy trafili na kilka nieusuniętych kolizji. To choćby kable o napięciu 15 kV, a pod nimi komora z rurociągiem. Usunięcie tych kolizji i udostępnienie placu budowy leżało w gestii inwestora, czyli miasta. Dostaliśmy obietnicę od Wrocławskich Inwestycji, że zostaną one usunięte jeszcze w listopadzie. Dopiero wtedy będziemy mogli kontynuować roboty pod ziemią, które powinny zająć co najmniej miesiąc, a następnie przy budowie nawierzchni i torowiska – mówi Andrzej Rogiński, dyrektor generalny Balzola Polska.

Jak dodaje, przedstawiciele firmy informowali o tych utrudnieniach miasto znacznie wcześniej.

Choć jeszcze we wtorek urzędnicy upierali się, że nie zrezygnują z końca roku, jako terminu oddania ul. Hubskiej i Pułaskiego, Balzola w dalszym ciągu prowadzi negocjacje z miastem, na temat wydłużenia terminu oddania inwestycji.

– Miasto chce, żebyśmy zapomnieli o tych wszystkich kolizjach leżących po ich stronie i podpisali trudny do realizacji termin. Patrząc na wszystko realnie, całą inwestycję, czyli torowisko na Hubskiej powinniśmy oddać w kwietniu, a skrzyżowanie ul. Pułaskiego, Hubskiej i Dyrekcyjnej na przełomie lutego i marca – zapowiada Andrzej Rogiński. Te i tak opóźnione o niemal pół roku terminy, będą możliwe do dotrzymania, jeśli pozwoli na to pogoda.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto