- My pomalowaliśmy ściany, wyremontowaliśmy podłogę - opowiada Monika Tendaj-Bielawska, prezes Wrocławskich Mieszkań. Wyposażenie: komputer, krzesełka, klocki, misie i inne zabawki kupili komornicy. - To zacna inicjatywa, więc nie trzeba było nas o to długo prosić - zapewnia Roman Romanowski, rzecznik wrocławskiej Izby Komorniczej.
Na drugim piętrze, gdzie znajduje się pokój zabaw, na oddziale chirurgii dziecięcej leży 85 pacjentów.
- Codziennie będzie mogła korzystać z niej jakaś dwudziestka chorych - ocenia dr hab. Jan Godziński, ordynator oddziału. Zapewnia, że przy walce z chorobą potrzeba nie tylko wykwalifikowanych lekarzy i sprzętu szpitalnego, ale też misia do zabawy w przyjemnym miejscu. - To podziała jak tabletka - zapewnia.
Mali pacjenci byli wczoraj podekscytowani i oszołomieni jednocześnie. Karolinka Wojcieszak z Goli pod Sycowem tylko obserwowała ze swojego wózka całą sytuację. Inni, bardziej śmiali, pomagali przyklejać liście do drzewa i dżdżownice na ścianie sali. - Świetnie, że jest teraz takie miejsce, bo dzięki zabawkom można się tu nie nudzić - mówi Wioleta Kalkowska z Nowej Rudy, której prawie 5-letnia córka Weronika od grudnia zeszłego roku z przerwami jest pacjentką szpitala. Weronika wczoraj szybko znalazła sobie tablicę magnetyczną do rysowania i z pasją tworzyła na niej serduszka.
- Do komputera to przewiduję kolejkę - śmieje się doktor Godziński. Ale poważnie dodaje, że dla niektórych pacjentów sala zabaw będzie radosną przystanią nie tylko w chorobie, ale też w życiu. Tak kolorowego i wyposażonego w zabawki pokoju mogą nie mieć we własnym domu.
Podobna sala zabaw, jak w szpitalu przy ul. Traugutta, istnieje we Wrocławiu w klinice hematologii dziecięcej przy ul. Bujwida. W szpitalu zakaźnym przy ul. Koszarowej jest wnęka do zabawy. W placówce imienia Korczaka przy ul. Kasprowicza - świetlica. - Z naszych szpitali wszystkie, oprócz tego na Brochowie, mają miejsca do zabawy dla małych pacjentów, choć o różnym stopniu ekskluzywności - mówi Jerzy Sypuła, dyrektor wydziału zdrowia w urzędzie miejskim.
Dyrektor szpitala na Brochowie Janusz Wróbel przyznaje, że także u niego sala zabaw dla najmłodszych pacjentów jest potrzebna. Ale w najbliższym czasie jeszcze nie powstanie. - Teraz priorytetem dla nas jest stworzenie szkoły rodzenia - mówi dyrektor Wróbel.
Biała ławeczka
W parku przy Teatrze Lalek od kwietnia zaczną przyjmować na ławce niestraszni lekarze.
16 kwietnia, z okazji Dnia Alergologii, rodzice będą mogli pokazać podczas przerwy w zabawie swego malucha lekarzom alergologom. Będą oni siedzieli w parku na ławce bez strasznego oprzyrządowania ze swoich gabinetów. Za to będą mieli testy alergologiczne, które zrobią za darmo. 30 kwietnia w parku można się spodziewać lekarzy dietetyków, którzy podpowiedzą, co powinno jeść dziecko, by być zdrowe i energiczne. Przez cały sezon średnio co dwa tygodnie w parku będą pojawiali się lekarze. Warto tam zajrzeć z dzieckiem na konsultację. ANA
Na jakich oddziałach powinny jeszcze powstać sale do zabaw w szpitalach? Podyskutuj
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?