Wrocław: Historyczne dyskusje przy kuflu w Remont Barze (ZDJĘCIA)

Zajrzyj też do NOWYCH MIEJSC WE WROCŁAWIU

Restauracja o oryginalnej nazwie Remont Bar działa przy placu Grunwaldzkim 18-20 od początku tego roku.
- Początkowo przechodnie myśleli, że w lokalu rzeczywiście przeprowadzany jest remont - mówi z uśmiechem Jan Rzeżuchowski, menedżer Remont Baru. - Gdy jednak zajrzeli do środka, przekonywali się, iż to miejsce tętni życiem.

Można tu oglądać transmisje najważniejszych wydarzeń sportowych - meczów piłkarskiej Ligi Mistrzów, pojedynków bokserskich czy skoków narciarskich.

- Zbiera się wówczas spora grupa kibiców, którzy w dopingowanie swoich zawodników wkładają mnóstwo emocji i energii - opowiada Jan Rzeżuchowski.

Ale Remont to nie tylko miejsce dla fanów sportu. W każdą środę gościom czas umila zespół Max & Ace - młodzi wrocławscy muzycy, wykonujący utwory największych gwiazd polskiego i światowego rocka. Natomiast czwartki wypełnione są głośnym śpiewem uczestników konkursów karaoke.

- Zdarza się, że zabawa trwa do późnych godzin nocnych, a ostatni goście wychodzą z lokalu o świcie - mówi menedżer Remont Baru. - Kuchnia jest czynna do godziny drugiej, więc nikogo nie pozostawiamy z pustym żołądkiem.

Osoby ceniące spokojną rozmowę w kącie sali też znajdą coś dla siebie.
- Nikt nie spodziewa się, że nasi barmani są doktorami historii i mogą opowiadać o minionych latach z taką pasją i zaangażowaniem - mówi Dorota Kozioł, właścicielka Remont Baru. - Gdy goście włączają się do dyskusji, to pochłania ich przez długie godziny.

Nie ma jednak dobrej restauracji bez pysznego jedzenia. Absolutnym hitem Remont Baru jest żurek z białą kiełbasą, jajkiem i ziemniakami, w cenie 7 zł. Warto spróbować też filetu z kurczaka zapiekanego z serem i pomidorem. To danie kosztuje 9 złotych.

Panie decydują się zazwyczaj na sałatki. Za klasyczną grecką z serem feta, oliwkami, papryką, pomidorem i ogórkiem zapłacimy 13 zł.

Codziennie w menu pojawia się też gęsta, pożywna zupa dnia. Za 5 zł kupimy np. pikantną zupę chilli. W zmieniającym się codziennie zestawie dnia za 10 zł lub 12 zł jest np. smażony ser z frytkami i sałatką colesław.
W Remont Barze możemy napić się też czeskiego i słowackiego piwa. W ofercie restauracji są m.in. Velkopopovicky Kozel, Holba czy Litovel miodowy. Półlitrowe lane piwo kosztuje 6 zł. W przypadku butelkowanego ceny wahają się od 8 zł do 10 zł. Poszukujący oryginalnych smaków mają do wyboru piwo z dodatkiem syropu jabłkowego, arbuzowego lub amaretto. Kufel takiego napoju to wydatek 8 zł.

Na Facebooku organizowane są też liczne akcje promocyjne w lokalu, np. z okazji dnia św. Patryka. Tego dnia wszystkie osoby ubrane na zielono dostawały piwo za 5 złotych.

- Jeden z naszych klientów pije piwo tylko ze zmrożonych kufli - mówi Dorota Kozioł. - Dlatego w zamrażarce zawsze czeka na niego schłodzone szkło. W końcu nigdy nie wiadomo, kiedy postanowi nas odwiedzić - dodaje pani Dorota.

Do zimnego napoju świetnie nadają się przystawki. Goście Remontu mają do wyboru m.in. chleb ze smalcem i ogórkiem za 5 zł albo pieczarki marynowane z ogórkiem kiszonym i konserwowym za 4 zł.

Remont Bar znajduje się przy placu Grunwaldzkim pod numerem 18-20. Jest czynny codziennie od godz. 11 doostatniego klienta.

Zobacz też: Nowa pijalnia czekolady E. Wedel na Rynku