Kierowca wyjeżdżając z tunelu pod placem Dominikańskim nie zdołał opanować samochodu, wypadł z jezdni Kazimierza Wielkiego i zniszczył miejską infrastrukturę oraz swój samochód.
W wypadku przy trasie W-Z brał udział tylko jeden samochód. Nie było osób poszkodowanych. Na miejsce wezwano policję oraz lawetę, na której odjechał rozbity samochód.
Kierowca stracił panowanie nad autem i wjechał na chodnik pomiędzy trasą W-Z i ulicą Ofiar Oświęcimskich. Po drodze zniszczył słupki oddzielające chodnik od jezdni (i uniemożliwiające parkowanie) oraz znak drogowy. Na zdjęciach widać, że mężczyzna próbuje wyprostować znak we własnym zakresie, ale nie bardzo mu to wychodzi.
Jak dowiadujemy się w Zarządzie Dróg i Utrzymania Miasta, w takiej sytuacji zarówno słupki jak i znak zostaną profesjonalnie naprawione z OC sprawcy tego wypadku. Policja sporządziła notatkę z tego zdarzenia i urzędnicy mają wszystkie dane sprawcy. W sytuacjach, gdy kierowca próbuje odjechać z miejsca zdarzenia, a została zniszczona miejska infrastruktura, sprawa jest bardziej skomplikowana. Trzeba próbować odczytać rejestrację auta z nagrań miejskiego monitoringu. Tutaj porsche nie nadawało się do dalszej jazdy.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
