We Wrocławiu mamy ich pięć: na pl. Jana Pawła obok fontanny, na Wyspie Słodowej, na ul. Świdnickiej koło Monopolu, obok Galerii Dominikańskiej i w parku Południowym obok pomnika Chopina. Roman Jamiołkowski, rzecznik Fortum, mówi, że najgorzej wrocławianie traktują ławkę na Wyspie Słodowej, popularne miejsce plenerowych imprez. - Zdążyła już, jako jedyna, przejść remont generalny. Pozostałym wystarcza okresowe czyszczenie - informuje Jamiołkowski.
Mieczysław Kozik z firmy Sokka, którego spotkaliśmy w poniedziałkowe popołudnie na pl. Jana Pawła II, tłumaczy, że najtrudniej jest zmyć markery do płyt CD. Zwykłe środki zmywające są za słabe, dlatego prace trzeba powtarzać. - Przyjeżdżamy z Gliwic, bo nasza firma jest projektantem i producentem podgrzewanych ławek. Do naszych zadań należy też ich konserwacja - tłumaczy Kozik. W ciągu najbliższego tygodnia ekipa odwiedzi Wrocław jeszcze raz, by dokonać poprawek i wymienić spalone żarówki.
Firmę Sokka założyli projektanci Katarzyna i Wojciech Sokołowscy. To rodzeństwo.
Srebrne, masywne ławki rozgrzewają się do temperatury 20 stopni Celsjusza. W środku mają energooszczędną matę grzewczą.
Początkowo firma Fortum ustawiła je na 10 stopni, ale wrocławianie testujący ławki narzekali, że są zbyt chłodne. Będziemy mogli je znów przetestować późną jesienią i zimą, gdy temperatury spadną do zera.
Czytaj również: Na Sępolnie pół ronda musi wystarczyć
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?