Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław. Adwokat na bakier z prawem. Oszukiwał na... armaturze sanitarnej

mar
Adwokat Tomasz M. z Wrocławia został skazany na półtora roku więzienia w zawieszeniu za oszustwa podatkowe. Zobacz szczegóły tej sprawy.

Sąd Okręgowy uznał, że oszukał skarb państwa na 157 tys zł i próbował oszukać na 263 tysiące. Mecenas miał się posługiwać fałszywymi fakturami na zakup armatury sanitarnej i kamienia ozdobnego. Tyle, że firmy, od których towar kupował, nie istniały albo nie zajmowały się tym co wynikało z faktur pana mecenasa.

Fikcyjne transakcje prowadzone były od kwietnia 2014 do marca 2015 roku. Z dokumentów, składanych w Urzędzie Skarbowym, wynikało, że kancelaria adwokacka handlowała bateriami wannowymi, umywalkowymi i bidetowymi, kamieniem ozdobnym, drewnianą sztukaterią kwarcytową i po prostu materiałami budowlanymi. Towar miał być kupowany w kilku polskich firmach i sprzedawany firmom z Berlina, Pragi i Wilna.

Kontrola wykazała, że transakcje to fikcja a wrocławski sąd przyznał fiskusowi rację. Oto przykłady: Jedna z firm – dostawców przestała istnieć w 2013 roku. Więc w 2014 nie mogła wystawiać faktur. Co więcej. Właścicielka tej firmy zeznała, że to znajomy jej zaproponował, żeby złożyła firmę. W sumie to on wszystko za nią załatwił. Ona się zgodziła bo była bezrobotną. Tomasza M. nie zna i o żadnych fakturach nic nie wie.

Przedstawiciel innej firmy przekonywali sąd, że nigdy z mecenasem nie handlowali. Na pokazanych mu fakturach nie rozpoznał swojego podpisu ani pieczątki firmy. Poza tym spółka ta nigdy nie handlowała kamieniem ozdobnym a z faktury wynikało, że właśnie taki towar kupił w niej adwokat.

Kancelaria pana mecenasa kupione towary sprzedawać miała m.in. firmie z Litwy. Urzędnicy podatkowi dotarli do informacji o litewskim kontrahencie. Ustalono, że jedynym udziałowcem i managerem tej firmy był podopieczny ośrodka pomocy społecznej. Człowiek schorowany, z problemami w poruszaniu się. Firma w żaden sposób nie kontaktowała się z litewskim fiskusem. Ostatecznie w 2015 roku została wykreślona z rejestru firm. Nie mogła więc być odbiorcą towarów.

Oskarżony adwokat zapewniał, że transakcje nie były fikcyjne bo on naprawdę handlował wspomnianymi wyżej towarami. Co ciekawe musiałby jednak mieć na to zgodę rady adwokackiej. Sprawdzaliśmy – nie miał. Poza karą więzienia w zawieszeniu mecenas musi zapłacić 8 tysięcy złotych grzywny, a także oddać 157 tysięcy wyłudzonego zwrotu podatku VAT.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wrocław. Adwokat na bakier z prawem. Oszukiwał na... armaturze sanitarnej - Wrocław Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto